Budżet powiatu włodawskiego na 2024 r. Tłuste lata się kończą, trzeba zacisnąć pasa

Według radnego Piotra Gorgola tegoroczny budżet jest prezentem dla gminy Włodawa.

- Cieszę się, że znalazły się w nim 4 inwestycje, o które mocno apelowałem. Jest droga w Orchówku, o którą m.in.  prosili mieszkańcy. Będę zabiegał jeszcze o parking przy ulicy Nadbużańskiej. Dokończony ma być także chodnik w Żukowie, z którego ludzie często korzystają. Ponad 0,5 mln złotych zostanie przeznaczona na remont parkanu ogrodzenia kościoła w Różance. Bardzo się też cieszę z budowy ścieżki, która faktycznie połączy Okuninkę z Orchówkiem oraz Okuninkę z trójstykiem. Połączy też Okuninkę z sanktuarium i z Włodawą. Będzie to swoista pętlą, z której skorzystają mieszkańcy gminy Włodawa i turyści. To mnie bardzo cieszy jako reprezentanta lokalnej społeczności. Ten budżet to prezent dla mieszkańców - podkreślał.

Zakres inwestycji w powiecie jest szeroki, począwszy od sfery społecznej, a skończywszy na drogowych, które wymagają dużych nakładów finansowych. 30 procent budżetu to wydatki majątkowe. Pieniądze trafią do mieszkańców poprawiając poziom ich życia.

- Po raz pierwszy w historii tak duże pieniądze rządowe trafiają do samorządów na projekty infrastrukturalne. Na rozwój naszych lokalnych ojczyzn. Czy mówimy powiecie włodawskim, czy o mieście Włodawa, czy mówimy o gminie Hańsk i Stary Brus... – nie ukrywał zadowolenia radny Mariusz Zańko. 

Samorządowiec nie krył jednak pewnych obaw. 

- Nie chce być złym prorokiem, ale tak rekordowe wydatki inwestycyjne i tak wspaniałe budżety samorządowe już się nie powtórzą. Wydatki bieżące wynoszą 88 mln 454 tys., a dochody bieżące 87mln 674 tys. Deficyt wynosi około 800 tys złotych. Dziurę trzeba załatać i szukać oszczędności. Mamy do czynienia z inflacją i rosnącymi płacami dla urzędników... – wyliczał.