Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
News will be here
Reklama Bank Spółdzielczy

Rozwalił ogrodzenia i pozbawił ludzi prądu. Potem uciekł do piwnicy...

Na niecodzienny pomysł wpadł 35-latek z gminy Urszulin, który chciał zmylić policjantów i uniknąć zatrzymania. Szybko okazało się, dlaczego uciekł.
Rozwalił ogrodzenia i pozbawił ludzi prądu. Potem uciekł do piwnicy...
Sprawca uszkodził latarnię i skrzynkę elektryczną, czym chwilowo pozbawił mieszkańców prądu.

Źródło: Policja Włodawa

W sobotę, 29 kwietnia, przed godz. 3 w nocy włodawscy policjanci zostali powiadomieni, że w Wytycznie kierujący oplem wjechał w ogrodzenia dwóch posesji. Uszkodził też latarnię i skrzynkę elektryczną, przez co chwilowo pozbawił mieszkańców prądu. Gdy świadkowie zaczęli zadawać mu pytania, sprawca uciekł do swojego 29-letniego kolegi, pozostawiając rozbity samochód.

- Policjanci znaleźli mężczyznę u jednego z mieszkańców gminy Urszulin. Okazało się, że 35-latek ukrył się za stertą ubrań, próbując zmylić funkcjonariuszy. Badanie alkomatem wykazało, że miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - informuje Kinga Zamojska-Prystupa z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.

Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i przyznał się do zarzucanego mu czynu. Grozi mu do 5 lat więzienia, bo był prawomocnie skazany za podobne przestępstwo.

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama