Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Kurczaki w promocji czy zdrowie?

Zainteresowanie promocją na kurczaki było tak duże, że kolejka ustawiła się przez cały hipermarket. - Z przerażeniem obserwowałem to, co się dzieje. Ludzie bez maseczek, bez zachowania bezpiecznej odległości. Ciekaw jestem, jaki będzie tego skutek? - mówi jeden z klientów sklepu.
Kurczaki w promocji czy zdrowie?

Klienci przestali się bać koronawirusa i gęsiego - jeden za drugim, ustawili się po upragnione mięso. W poniedziałkowy poranek w jednym z chełmskich hipermarketów było naprawdę gorąco...

- Po kurczaki w promocji stał tłum ludzi. Dosłownie jeden na drugim, bez zachowania bezpiecznych odległości. Na dodatek nikt z obsługi sklepu nie reagował na tę sytuację - tłumaczy nasz rozmówca. - Prowadzę restaurację i chciałbym wiedzieć, jak to możliwe, że w lokalu wymagane są 2-metrowe odległości, a w sklepie już nie ma żadnych zasad.

Mężczyzna jest zbulwersowany tym, że w marketach nikt nie pilnuje, czy ludzie chodzą w maseczkach, choć powinni, oraz czy zachowują obowiązujące odległości. Dziwi się też, że ludzie nagle przestali martwić się o swoje zdrowie.

- Przecież epidemia wciąż trwa. Jak można być tak nieodpowiedzialnym? Co ludziom po tych tanich kurczakach, jak się pozarażają i poumierają? Jak widać, głupota ludzka nie zna granic - komentuje nasz rozmówca.

Rząd zniósł ograniczenia liczby klientów w sklepach, nadal jednak trzeba chodzić w maseczkach i zachowywać odległości 2 metrów. Sęk w tym, że nikt już tego w dużych sklepach nie egzekwuje. O sytuacji poinformowaliśmy biuro prasowe sieci. Wysłaliśmy zapytania w tej sprawie, ale do czasu zamknięcia wydania nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Pod koniec tygodnia otrzymaliśmy za to telefon w sprawie rzekomo pozytywnych testów na koronawirusa wśród pracowników tego sklepu.

- Nie wiem, czemu mają służyć takie informacje i kto rozsiewa te plotki – mówi Elżbieta Kuryk, powiatowy inspektor sanitarny w Chełmie. – Nikt z pracowników tego marketu nie jest chory na COVID-19.

Kuryk przypomina, że choć wiele obostrzeń zostało zniesionych, wirus nie zniknął i wciąż jest obecny, dlatego apeluje o konsekwentne przestrzeganie rygorów. Szczególnie istotne jest to w miejscach publicznych, gdzie spotyka się wiele osób, między innymi w sklepach.

– Wirus przenosi się poprzez drogi oddechowe, więc zachowanie odstępów i prawidłowe noszenie maseczek ma wielkie znaczenie - dodaje.

Jeżeli klienci o tym nie pamiętają, powinni przypominać im o tym sprzedawcy. Jest to o tyle ważne, że większość ostatnio zdiagnozowanych chorych na COVID-19, chorobę przechodzi bezobjawowo. Ile jest jeszcze takich osób, nie wiadomo. Mogą zarażać, sami o tym nie wiedząc. Dlatego maseczka, nawet jeżeli ktoś tłumaczy jej brak problemami z oddychaniem, np. astmą, przynajmniej na czas pobytu w sklepie powinna być zakładana. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
agnieszka 13.06.2020 10:58
Myślę, ze trzymanie odstępu i nie pchanie sie komuś na plecy, to element osobistej kultury i powinno to cechować ludzi nie tylko w czasach epidemii.

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama