Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Stachniuk Optyk

Lincz nastolatki w sieci

13-latka wybrała się z koleżanką na spacer. Na terenie szkoły nr 5 została zaatakowana przez trzy agresywne dziewczyny, które kazały się przepraszać za wcześniejsze nieporozumienia. Całe zajście nagrały telefonem, a potem wrzuciły filmik do sieci.
Lincz nastolatki w sieci

O bulwersującej sprawie poinformowała nas matka 13-latki. Jej córka została napadnięta w piątkowe popołudnie, 29 maja. Pokazała również nagranie, które następnego dnia zostało opublikowane w mediach społecznościowych.

Na filmiku widać, jak jedna z nastolatek podbiega od tyłu do poszkodowanej dziewczyny, ciągnie ją za włosy i powala na ziemię. Następnie napastniczki rozkazują 13-latce przepraszać na kolanach każdą agresorkę z osobna. Leżąca i zastraszona dziewczyna poddaje się tym nakazom.

- Moja córka miała drobne nieporozumienia z dziewczyną, która biernie obserwowała cały ten lincz. Natomiast zaatakowała ją 14-latka, którą zna ze szkoły i z całej trójki była najbardziej agresywna. Lincz być może trwałby dłużej. Na szczęście w pobliżu przechodziły dwie osoby dorosłe, które przerwały rękoczyny i spłoszyły napastniczki - opowiada matka pokrzywdzonej.

Po obejrzeniu nagrania wrzuconego do sieci rodzice 13-latki zawiadomili policję.

- Rzeczywiście otrzymaliśmy zgłoszenie o udostępnieniu filmiku z nagraniem pobicia 13-latki - informuje Andżelika Głąb-Kunysz z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. - Obecnie wyjaśniamy okoliczności zdarzenia.

Matka poszkodowanej zamierza zrobić wszystko, aby napastniczka poniosła konsekwencje swojego zachowania. 

- Nie wyobrażam sobie sytuacji, że moja córka po takim zajściu będzie miała kontakt z tą furiatką w szkole - mówi. - Wiemy, kim jest ta agresywna dziewczyna. Podobno od dwóch lat nie daje rówieśnikom spokoju. Dziwi nas, że w tej sprawie niewiele się dzieje. A ona czuje się bezkarna i pozwala sobie na coraz gorsze rzeczy. Zgłosiłam już sprawę wychowawcy. Wierzę, że dyrekcja szkoły podejmie odpowiednie kroki - dodaje kobieta.

O incydencie na terenie szkoły dyrektor Ewa Jakubowicz - Machajska dowiedziała się od nas. Stwierdziła, że nie jest odpowiedzialna za zdarzenia, które dzieją poza godzinami zajęć.  Zapewniła, że porozmawia w tej sprawie z wychowawcą. Jeśli doniesienia się potwierdzą, zamierza powiadomić opiekunów prawnych.   


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama