Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Reklama MAREX

Ostatni miesiąc zbiórki

Trwa zbiórka na rzecz Krystyny Ogińskiej z Chełma. Kobieta ma glejaka. Ratunkiem dla niej jest terapia immunologiczna za granicą. - Poznałem osoby z glejakiem, które żyją już kilka lat po tej terapii. Chcę tego samego dla Krysi, muszę przynajmniej spróbować. W przeciwnym razie nigdy bym sobie nie wybaczył... Bardzo proszę o pomoc. Pieniędzy na leczenie ciągle brakuje. Nie mamy wiele czasu... - apeluje mąż 61-latki.
Ostatni miesiąc zbiórki

Kobieta walczy o życie po raz drugi. 19 lat temu wygrała z nowotworem piersi i nie spodziewała się, że po tylu latach znowu będzie toczyć walkę, tym razem z mocniejszym przeciwnikiem. - 19 lat temu moja żona zachorowała na raka piersi. To był naprawdę bardzo trudny czas... Chemioterapia, wszystkie skutki uboczne leczenia, ogromny strach. Po wyniszczającej walce mogliśmy ogłosić zwycięstwo - pokonaliśmy raka! Krysia mogła wrócić do ukochanej pracy - jest pielęgniarką środowiskową. Nawet przez myśl nam nie przeszło, że za kilka lat znów staniemy do walki, ale tym razem przeciwnik będzie jeszcze gorszy... - wspomina Janusz, mąż pani Krystyny.

W listopadzie ubiegłego roku 61-latka zaczęła mieć problem z widzeniem. Ma wadę wzroku, więc nie było powodów do obaw. Niestety, badanie pola widzenia wykazało, że prawa strona właściwie jest wyłączona. Okulista zalecił wizytę u neurologa...

- Nie było czasu do stracenia, a ponieważ był już wieczór, pojechaliśmy na SOR. Zgodzili się nas przyjąć i jeszcze tej samej nocy zrobili Krysi badanie tomografem. Jego wynik zwalił nas z nóg... - czytamy w opisie zbiórki. - Lekarz powiedział, że widzi dwa guzy. Potem wszystko potoczyło się błyskawicznie... Dodatkowe badania, decyzja o operacji wycięcia zmian z mózgu. 13 grudnia moja żona trafiła na stół operacyjny. Lekarze usunęli guzy, które okazały się być najgorsze z możliwych... Diagnoza: glejak wielopostaciowy IV, najgorszego stopnia. 

Lekarz stwierdził wprost, że pacjentka ma przed sobą kilka miesięcy życia, maksymalnie rok i że niewiele da się zrobić... Najbliżsi pani Krystyny nie poddali się i znaleźli klinikę w Niemczech, która oferuje leczenie immunologiczne wspomagane leczeniem niestandardowym. Chełmianka zakwalifikowała się do tego leczenia.

- W niemieckiej klinice w Duderstadt lekarze przygotują specjalną szczepionkę, która ma na celu pobudzenie mechanizmów obronnych organizmu do walki z glejakiem. To daje dużą nadzieję na powstrzymanie odrastania guzów, na zahamowanie postępu choroby. To dla Krysi oznacza jedno - dłuższe życie, większe szanse! Niestety, ratunek kosztuje fortunę... - wyjaśnia pan Janusz. - Mimo determinacji całej naszej rodziny i pomocy najbliższych sami nie jesteśmy w stanie opłacić tej terapii.

W sumie ma pochłonąć ok. 300 tysięcy złotych, wliczając w to koszty wyjazdów, wizyt kontrolnych, leków, badań, rehabilitacji, sprzętu medycznego itd. Na razie najważniejsze jest jednak, aby uzbierać choć na samo leczenie...

Zbiórka na rzecz pani Krystyny od początku marca funkcjonuje na portalu siepomaga.pl. Tytuł zbiórki: Wygrałam walkę z nowotworem piersi, teraz walczę o życie z glejakiem. Proszę, pomóż mi żyć... Wystarczy wejść na podstronę Krystyny Ogińskiej i dokonać wpłaty. Na razie w ramach tej inicjatywy udało się zebrać niecałe 7 tys. 600 zł.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaReklama Apostoł
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama