- Wrzucasz 2 zł i drzwi powinny się otworzyć. Nie dość, że się nie otwierały, to jeszcze automat nie oddał pieniędzy. Mnie dziś "zjadło" 2 zł. Widziałam, że podobny problem miał jakiś mężczyzna, któremu widocznie bardzo się spieszyło, bo poszedł zrobić siku za budynek - opowiada mieszkanka Chełma.
Na drzwiach szaletu nie ma numeru telefonu do firmy, która powinna naprawić awarię. Jak się jednak okazało, interwencja w urzędzie miasta wystarczyła, by problem szybko usunięto.
Administratorem miejskiego szaletu jest Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Chełmie. Pracownicy spółki otrzymali zgłoszenie w sprawie niedziałającego automatu. Jak nas zapewniono - udali się na miejsce i usuwali awarię.
MPGK informuje, że doszło do niej najprawdopodobniej dlatego, ponieważ ktoś wrzucił do automatu monetę o nominale mniejszym niż 2 złote, tymczasem maszyna przyjmuje tylko 2-złotówki. W momencie wrzucenia pieniążka nie należy również szarpać za klamkę, lecz energicznie pociągnąć ją w dół.
Napisz komentarz
Komentarze