Wolontariusze sztabu nr 600 przygotowali identyfikatory dla wszystkich, którzy będą zbierać datki podczas najbliższego finału w Chełmie, ale także hologramowali i laminowali identyfikatory innych sztabów, które zostaną wysłane na miejsce przez pracowników WOŚP.
- Jak zawsze wizyta w fundacji była klimatyczna i pełna niespodzianek. Ale chyba największą z nich było krótkie spotkanie z Jurkiem. Gdy mieliśmy już zbierać się do domu, niepocieszeni, bo okazało się, że Owsiaka nie ma w fundacji, okazało się, że wpadł na chwilę do fundacji tuż przed jej zamknięciem. Nie wypuściliśmy go bez wspólnego zdjęcia - relacjonuje Grzegorz Gorczyca, szef chełmskiego sztabu nr 600.
Następnie chełmscy wolontariusze udali się na stare miasto, gdzie mogli podziwiać świąteczne iluminacje, chłonąć bożonarodzeniową atmosferę stolicy. Warto podkreślić, że ekipę bezpiecznie i zupełnie za darmo zawiozła do Warszawy i z powrotem firma Merc Bus.
Napisz komentarz
Komentarze