Niewielka ulica w pobliżu Kolejowej nie ma odwodnienia. Po każdym większym deszczu woda stoi na posesjach. Mieszkańcy po raz kolejnych skierowali do ratusza prośbę o pomoc. - Nie mamy jak dojść do posesji, wszędzie jest woda - denerwuje się nasz rozmówca. - Po każdym deszczu mamy bajoro przed domem.
Chodzi o parking miejski zlokalizowany na osiedlu. Brakuje tam odpływu zbierającej się wody. Kałuża jest głęboka na 15-20 cm. Ulica Staszica ma z kolei spadek. Cała deszczówka zbiera się w miejscu, gdzie swoją posesję ma nasz rozmówca.
Temat nie jest nowy. O problemie pisaliśmy przed kilkoma laty. Wówczas pojawił się pomysł przyłączenia ulicy do kanalizacji firmy, która zlokalizowana jest w miejscu dawnej winiarni. Ratusz miał jednak najpierw wystąpić o zgodę na takie zadanie i znaleźć na nie pieniądze. Najwyraźniej chęci lub pieniędzy zabrakło.
Napisz komentarz
Komentarze