Fachowcy z PGE Energia przeanalizowali system ciepłowniczy w Chełmie i określili rekomendacje w zakresie stanu majątku wytwórczego i sieciowego, technicznych i ekonomicznych uwarunkowań budowy nowych źródeł ciepła, rynku ciepła i perspektywy rozwoju, obecnej i projektowanej taryfy. Potwierdzili tym samym to, co już dawno zostało stwierdzone przez władze miasta i zarząd spółki miejskiej. Istniejąca ciepłownia, w takim kształcie jak obecnie, nie będzie mogła pracować po 2022 roku. Ze względu na zdrowie mieszkańców, ale i coraz ostrzejsze normy środowiskowe oraz wysokie koszty zakupu uprawnień do emisji CO2, spółka musi wprowadzić do swojego systemu rozwiązania niskoemisyjne, oparte o paliwo gazowe, biomasę czy odpady. Szacunkowy koszt tego typu rozwiązań to ok. 90 mln zł. Firma nie jest w stanie sama zainwestować takiej kwoty, ponieważ obecnie jest na minusie. To nie jest jedyny problem. Na wprowadzenie zmian MPEC ma jedynie trzy lata. To bardzo krótki czas na realizację tak dużej inwestycji.
Wszystko wskazuje na to, że jedynym rozwiązaniem dla spółki miejskiej będzie sprzedaż udziałów. Prawdopodobnie taką propozycję będzie rekomendował radzie miasta prezydent Chełma. Jeżeli radni wyrażą zgodę, ogłoszone zostanie postępowanie przetargowe, w którym będzie mógł wziąć udział każdy potencjalny inwestor.W ubiegłym tygodniu odbyło się w tej sprawie spotkanie z mieszkańcami miasta. Prezydent chciał wiedzieć, co o proponowanych przez PGE zmianach sądzą chełmianie.
Napisz komentarz
Komentarze