Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Stachniuk Optyk

Z miłości do polskich aut | Super Tydzień

Zabytkowy samochód praktycznie za grosze został sprowadzony zza wschodniej granicy, a jego właściciel dokonał nieprawdopodobnej rzeczy. W ciągu niespełna jednego roku auto z 1963 roku przeszło kapitalną metamorfozę.
Z miłości do polskich aut | Super Tydzień

Właścicielem samochodu jest Dariusz Janiszek z Boniewa. Mieszkaniec gminy Fajsławice postanowił odnowić i odtworzyć wszystkie elementy auta. Warszawę M-20 odebrał z warsztatu pod Częstochową jesienią ubiegłego roku. Teraz jeździ głównie po drogach powiatu krasnostawskiego, ale bierze również udział w zlotach zabytkowych aut w regionie.

- Pasjonują mnie zabytkowe auta. Dwa lata temu kupiłem na zlocie "dużego" fiata 125p. Miałem chęć na jeszcze starszy samochód. Warszawę M-20 w kolorze niebieskim kupiłem na Ukrainie. Jednak w obecnej szacie znacznie lepiej się prezentuje - opowiada pan Dariusz.

Samochód został odrestaurowany w całości, ale w 86,6 proc. jest autentyczny. Z nowych rzeczy jest m.in. lakier, tapicerka i niektóre części. Auto posiada 3-biegową skrzynię i napędza go benzynowy silnik górnozaworowy o pojemności dwóch litrów, który jest dużo mniej awaryjny niż jednostki dolnozaworowe.

- Samochód bez trudu rozwija prędkość do 80-90 km/h. Jazda jest bardzo przyjemna. W wydziale komunikacji Starostwa Powiatowego w Krasnymstawie usłyszałem, że moja Warszawa M20 to najprawdopodobniej jedyny taki egzemplarz w powiecie krasnostawskim - podkreśla z dumą Dariusz Janiszek.

Na Warszawie M-20 miłośnik polskich samochodów nie zamierza poprzestać. Jak się dowiadujemy, rozgląda się za kupnem słynnej "syreny". 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama