Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama Stachniuk Optyk

Choć nie zamknął, nie naraził

Chełmska prokuratura umorzyła dochodzenie w sprawie niezamkniętych rogatek na przejeździe kolejowym przy ul. Metalowej w Chełmie. Śledczy uznali, że dróżnik nikogo nie naraził na niebezpieczeństwo, bo zgodnie z przepisami przed torami i tak trzeba zachować ostrożność i się zatrzymać.
Choć nie zamknął, nie naraził

Autor: Czytelnik

9 lipca mieszkanka Chełma powiadomiła policję, że dróżnik nie zamknął na czas przejazdu kolejowego. Zatrzymała auto tuż przez wjeżdżającym pociągiem, dzięki czemu nie doszło do tragedii. I wtedy dopiero opadł szlaban.

O zdarzeniu poinformowano także PKP Polskie Linie Kolejowe. Pracownicy podjęli czynności służbowe i ustalili, że dróżnik rzeczywiście zbyt późno zamknął zaporę. Został tego dnia odsunięty od zadań służbowych.

Policja prowadziła w tej sprawie dochodzenie. Biegły sądowy uznał jednak, że w tym przypadku nie doszło do narażenia kogokolwiek, ponieważ i tak zgodnie z przepisami przed torami trzeba zachować ostrożność i się zatrzymać. Ponadto dróżnik dawał rękami sygnały do zatrzymania.

Wobec braku znamion czynu zabronionego sprawę kilka dni temu umorzono.

Tymczasem na przejeździe tym znów ktoś się spóźnił. Jeden z naszych Czytelników przesłał nam zdjęcia, jak pociąg przejeżdża, a rogatki nie są zamknięte. Jak napisał, taka sytuacja miała miejsce w piątek (30 listopada) około 20. Czy znów musi się stać jakaś tragedia...? – pyta zaniepokojony.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
smetana 12.12.2018 13:02
To nie było o 20 bo 20 ten pociąg był w Lublinie

Bob marley 12.12.2018 11:46
Do puki ktos nie wjedzie samochodem lub nie wejdzie pieszo pod pociag to nie uznaja winy maszynisty lub druznego

kk 12.12.2018 09:29
"Przydało by się zlikwidować wszystkich dróżników BO po co?" POPIERAM. Selekcja naturalna zrobi swoje. A co do artykułu warto by się zastanowić i douczyć czym jest pociąg i kto steruje rogatkami. A w kwestii wyjaśnienia w sieci trakcyjnej PKP napięcie wynosi 3000V a na zdjęciu jest pojazd PKP Energetyki wiec zapewne coś robili z trakcją i chyba słusznie nie narażają pracowników gdyż urządzenia srk są zasilane z sieci. Kierujący pojazdem ma obowiązek zatrzymać się przed przejazdem i upewnić się o możliwości bezpiecznego przejechania. A rogatki na metalowej od pewnego czasu są automatycznie sterowane i nikt się nie spóźnił...

Kordian 11.12.2018 23:37
a tam przypadkiem nie ma automatycznych Rogatek ?

głosChełma 11.12.2018 20:02
W takim razie bez potrzeby placic etat skoro czlowiek wie, ze ma sie zatrzymac. Przydalo by sie zlikwidowac wszystkich druznikow BO po co? Plaski znak na jezdni wystarczy, STOP itp...argumenty dla dzieci. Troche powagi

Ogarnięty Chełmianin 11.12.2018 17:07
Na Metalowej od jakiegoś czasu przejazd ma inną kategorię... Na zdjęciu widać rogatki samoczynne... tam nie ma dróżnika a szlabany powinny się zamknąć same kiedy pociąg najedzie na czujniki. Ponadto pociąg na zdjeciu jest pociągiem tzw. sieciowym, który mógł wyłączyć owe czujniki celowo aby np. coś konserwować bądź naprawiać. Pewnie przejechał 20 na godzinę z zachowaniem ostrożności. Niestety w Chełmie z takich rzeczy robi się sceny. Błagam najpierw sprawdzajcie co chcecie napisać.

Reklamabaner boczny
Reklama
Reklama
Reklama