Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama Twój Agent Ubepieczenia

Pomagamy 3-letniej Amelce

Mała chełmianka pilnie potrzebuje naszego wsparcia. Dziewczynka jest w trakcie leczenia. Koszt kolejnego etapu przeszczepu komórek macierzystych to prawie 40 tys. zł. Narodowy Fundusz Zdrowia nie da na to ani złotówki. Musimy pomóc trzylatce!
Pomagamy 3-letniej Amelce

Amelka Żydek ma blond loki i wielkie, niewinne, niebieskie oczy. Nie widać w nich bólu, poczucia krzywdy ani wyroku, z jakim żyje. Tylko intensywna rehabilitacja i kosztowne leczenie mogą sprawić, że stanie się na tyle silna, by podźwignąć swoje ciałko z wózka.

Przyszła na świat chora. Jej mama wiedziała, że urodzi niepełnosprawne dziecko.

-  Ilość chorób wymienianych przez lekarza była przerażająca. Rokowania były bardzo ostrożne. Przyjmowałam sterydy, aby płuca Amelki się rozwinęły. Z czym musimy się zmierzyć, wiadomo było dopiero po jej narodzinach. Rozszczep kręgosłupa, wodogłowie, zwichnięty staw biodrowy, zniekształcona stópka i pęcherz neurogenny – to wszystko zdiagnozowano, kiedy moja kruszynka przyszła na świat. Wcześniej liczyłam na cud. Na to, że jednak będzie zdrowa. Kiedy trzymałam ją na rękach, wiedziałam, że jej chore ciało nie uzdrowiło się w magiczny sposób. Ona jednak skradła moje serce. Otrzymałam cud w postaci tego małego życia - wspomina mama dziewczynki.

Już w pierwszej dobie życia Amelka przeszła operację zamknięcia przepukliny oponowo-rdzeniowej. 38 dni później odbyła się kolejna operacja. Niestety, podczas długiego pobytu w szpitalu Amelka "złapała" bakterię, która wywołała zapalenie opon mózgowych. Było to powikłanie, które mogło zmienić Amelkę w roślinkę, a nawet ją zabić. Miała pół roku, kiedy pokonała zagrażającego jej życiu wroga. Pokazała wszystkim, że drzemią w niej ogromne pokłady woli walki. Niestety, ciało Amelki pozbawione jest sił.

- Od pasa w dół jest sparaliżowana. Porusza się przy pomocy specjalnego wózka. Ale jest to bardzo sympatyczna, rezolutna i inteligentna dziewczynka - mówi babcia 3-latki. Wszyscy bardzo ją kochamy i dlatego cała rodzina angażuje się w pomoc dla niej.

Ratunkiem dla chorej chełmianki jest terapia komórkami macierzystymi. Dzięki niej jej nóżki, które uznane były za obumarłe, budzą się do życia. Przeszła już pierwszy etap terapii, przed nią kolejny. Niestety, w ramach tego etapu Amelka musi otrzymać pięć zastrzyków. Jeden to koszt 7 tys. 800 zł. Leczenie nie jest refundowane. Nie ma też żadnej pewności, że będzie to ostatni etap terapii, chociaż budzi ona nadzieję.

- Ciało Amelki bardzo szybko zareagowało na dotychczasowe podania komórek. Znam dziewczynkę, imienniczkę mojej córeczki, która ma 6 lat i po cyklach podań komórek macierzystych chodzi przy balkoniku. By tak było w przypadku mojej Amelki, trzeba kontynuować terapię - tłumaczy mama dziewczynki. - Życie z niepełnosprawnym dzieckiem to ogromny koszt. Dla Amelki dwoję się i troję, poświęcam jej całe swoje życie. Ciężko jednocześnie zarabiać pieniądze, które pozwolą opłacić tak drogie leczenie.

Na stronie fundacji Siepomaga utworzona została zbiórka na rzecz 3-latki. Cel to 39 tys. zł, czyli dokładnie tyle, ile potrzeba na kolejny etap terapii komórkami macierzystymi. Zbiórka zatytułowana jest "By królewna nie spędziła życia na wózku - Amelka ponownie potrzebuje pomocy". Aby włączyć się w pomoc, trzeba wejść na stronę, odszukać zbiórkę dla Amelki Żydek i wpłacić datek.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama