- Znajoma mi powiedziała, że na stronie ministerstwa pojawił się pasek z informacją o pomocy dla rolników poszkodowanych w ubiegłym roku przez grad. Zadzwoniłem do izb rolniczych, żeby to sprawdzili. Okazało się, że faktycznie jest ogłoszenie na stronie ministerstwa w naszej sprawie - mówi sołtys Leszczan i radny gminny Mariusz Łaszkiewicz.
Przed rokiem przez Leszczany przeszedł bardzo intensywny grad. Pisaliśmy o tym w numerze 13 Super Tygodnia Chełmskiego w artykule pt. "Gradobicie wymłóciło rzepak". Jak wówczas relacjonowaliśmy - przez wieś Leszczany przeszedł grad. W zaledwie 15 minut zbił kwiaty i skosił roślinom młode liście. Towarzyszyła temu nawałnica przypominająca tornado. W wielu miejscach, w zaniżeniach terenu, powstały rozlewiska wody.
Łaszkiewicz, jako radny Lubelskiej Izby Rolniczej, już następnego dnia po zdarzeniu poinformował o stratach Lubelską Izbę Rolniczą, urząd gminy i Starostwo Powiatowe w Chełmie. Poszkodowani rolnicy liczyli na pomoc nie tylko ze strony samorządu, ale też Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz KRUS. Nie mieli ubezpieczonych upraw, bo jak mówili, mało kogo na to stać, a firmy ubezpieczeniowe także nie chcą podejmować ryzyka.
- Zostaliśmy z niczym. Rozczarowani rolnicy nawet w tym roku nie składali wniosków o pomoc tzw. suszową, a okazało się, że kto się ubiegał, ten dostał pieniądze. W mojej wsi tylko jeden gospodarz złożył wniosek o tę pomoc - dodaje Łaszkiewicz. - Kiedyś wystarczyło, że rolnik wsiadł na traktor i wykonał swoją pracę. Dziś musi śledzić internet i pilnować terminów składania wniosków. Skąd ma mieć na to czas? - zastanawia się radny.
Jak się jednak okazuje, nie wszystko stracone. Trzeba się jednak śpieszyć. Ministerstwo poinformowało, że od 13 do 27 listopada producenci rolni, w których gospodarstwach powstały szkody w uprawach rolnych spowodowane wystąpieniem w 2017 r. huraganu, deszczu nawalnego lub gradu, mogą składać wnioski o pomoc.
Stawka pomocy wynosi od 1 tysiąca do 500 zł za hektar, w zależności od tego, czy straty były wyższe niż 70 proc. czy niższe. Wypłaty zostaną pomniejszone o 50 proc. za brak ubezpieczania od ryzyka tj. susza, grad czy też deszcz nawalny. Szczegółowe zasady naliczania kwot pomocy znajdują się na stronie ministerstwa rolnictwa i rozwoju wsi.
Wnioski należy złożyć do kierownika biura powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Pracownicy urzędu gminy Żmudź już pracują nad zawiadomieniem poszkodowanych o możliwości uzyskania wsparcia i służą pomocą w wypełnieniu wniosków.
- Warto ubezpieczać uprawy, bo w przyszłym roku są wybory parlamentarne. Jeśli tylko trzy dni za długo poświeci słonko, ogłoszą suszę - komentuje decyzje polityków radny Andrzej Zając.
Napisz komentarz
Komentarze