- Nie mogłem w spokoju oglądać filmu, bo z każdej strony słychać było chrupanie popcornu i siorbanie coli. To strasznie przeszkadza i dekoncentruje. Rozumiem, że są ludzie, którzy przychodzą głodni, dlatego fajnie byłoby, gdyby kino wyświetlało też filmy, podczas których obowiązuje zakaz jedzenia - denerwuje się pan Dariusz.
Takie sygnały do CKF Zorza docierają również do innych kinomanów.
- Niestety, tak jest we wszystkich kinach. Nawet podczas festiwalu filmowego w Gdyni na seanse można przychodzić z jedzeniem - mówi dyrektor ChDK.
Jak tłumaczy dyrektor, w Chełmie i tak poszli o krok dalej, bo zakaz wnoszenia i spożywania jedzenia obowiązuje w sali widowiskowej Chadeku.
- Zachęcam więc do oglądania filmów w Chełmskim Domu Kultury. Niestety, w kinie Zorza nie możemy podzielić seansów na te z jedzeniem i bez - wyjaśnia dyrektor. - Zdajemy sobie sprawę, że jest to problem, podobnie jak śmieci pozostawione na sali po seansie. Dlatego przygotowujemy się do specjalnej kampanii, która ma edukować odwiedzających kina.
Jak podkreśla Paździor-Król ta kampania nie ma nikogo obrażać, zresztą ci, którzy w kinie nie śmiecą i wiedzą, jak się zachować, na pewno nie poczują się urażeni.
Napisz komentarz
Komentarze