Problem pojawił się na wyjeździe z ul. Mościckiego w ul. Hrubieszowską.
- Dopiero po dojechaniu do skrzyżowania widać, jakie światło jest na sygnalizatorze - poinformował nas Czytelnik. - Moja kursantka, która uczy się jeździć, była zdziwiona, kiedy wyhamował przed nią samochód, bo nie widziała czerwonego światła. A jest to dosyć ruchliwe miejsce w mieście. Co z kierowcami, którzy w ogóle nie wiedzą, że tutaj trzeba się zatrzymać?
O drzewiastym problemie poinformowaliśmy Zarząd Dróg Miejskich. Jak zapewnił nas w środę dyrektor Krzysztof Tomasik, gałęzie zostaną podcięte tak, aby kierowcy nie mieli wątpliwości, że jest tam sygnalizacja.
- Mieszkańcy mogą zgłaszać podobne problemy bezpośrednio do nas - przypomina Krzysztof Tomasik. - W miarę możliwości staramy się je rozwiązywać tak, aby było bezpiecznie.
Temat na czasie:
Napisz komentarz
Komentarze