Niedzielne referendum w Kamieniu przebiegało wyjątkowo spokojnie. Mimo ładnej, słonecznej pogody, niewiele osób dotarło do lokali obwodowych. W sumie wydano jedynie 410 kart. By referendum uznano za ważne, należało zebrać przynajmniej 1113 głosów, a więc prawie trzykrotnie więcej.
Do wzięcia udziału w głosowaniu było uprawnionych 3,3 tys. osób. Większość biorących udział w referendum swoje głosy oddało w godzinach przedpołudniowych i po obiedzie. Mimo zapowiedzi niektórych mieszkańców, że większy ruch będzie w lokalach po zmroku, dotarli tam już tylko nieliczni.
Ponad 2,9 tys. wydrukowanych kart do głosowania zostało niewykorzystanych. Gmina na organizację referendum wydała 12 tys. zł. Tylko 318 głosów oddano za odwołaniem wójta. Jedenaście kart było nieważnych, a 81 głosów było przeciw odwołaniu. Nie pomogła inicjatorom referendum szeroka kampania na Facebooku ani rozpowszechniany filmik, który miał zachęcić mieszkańców do wprowadzenia w swojej gminie zmian.
- Nie komentowałem referendum przed wyborami i teraz również nie będę. Mogę tylko powiedzieć, że liczba głosów oddanych przeciwko wójtowi była mniejsza, niż podpisów zebranych za ogłoszeniem referendum - mówi Kandziora. Jego zdaniem akcja wprowadziła niepotrzebnie złą atmosferę w gminie Kamień.
A jak głosowały poszczególne miejscowości? Niemal połowę spośród biorących udział w referendum stanowili mieszkańcy Kamienia-Kolonii. Uprawnionych do głosowania było tam 1,5 tys. ludzi. Na referendum przyszły 184 osoby. Oddały 150 głosów za odwołaniem wójta i 28 przeciw. Sześć głosów było nieważnych.
W lokalu komisji ds. referendum w Czerniejowie do urny karty wrzuciło jedynie 50 osób z 382 uprawnionych. Większość głosujących (34 osoby) były na "tak", a więc za odwołaniem wójta, a 16 na "nie".
W Pławanicach mogło zagłosować 290 osób, ale również większość nie skorzystała z tego prawa. Z urny wyjęto 52 karty, w tym 45 za odwołaniem wójta i pozostałe 6 - przeciw.
Strachosław ma 576 wyborców. Zainteresowanych referendum było 70, w tym dwie osoby oddały głosy nieważne. Za odwołaniem wójta były 53 osoby, 15 było przeciw.
W Wolawcach do urn mogło przyjść 531 osób, a przyszły - 54. Dwa głosy były nieważne, 36 na "tak" i 16 na "nie".
O planowanym referendum pisaliśmy TUTAJ
Napisz komentarz
Komentarze