Zdaniem wojewody lubelskiego Lecha Sprawki, dynamika zakażeń spada. Co nie znaczy, że sytuacja szybko się poprawi. Szczyt zakażeń Covid-19 przewidywany jest po 20 listopada. Wtedy pacjentów w szpitalach może być więcej, niż miało to miejsce w poprzedniej fali. Dlatego wciąż wydawane są decyzje o zwiększeniu liczby łóżek covidowych. Dotyczy to też szpitala w Chełmie.
- Mamy 116 pacjentów i ich liczba stale rośnie. Wobec tego "otwieramy" 10 łóżek covidowych na oddziale kardiologii, a od 1 listopada będą kolejne 33 łóżka dla pacjentów z Covid-19 na oddziałach chirurgii i ortopedii - mówił nam w ubiegły piątek Lech Litwin, zastępca dyrektora ds. lecznictwa chełmskiego szpitala.
Chorują młodzi i starsi, wiek nie ma znaczenia. Do szpitala trafiają raczej ci niezaszczepieni.
- Tych, którzy chorują po szczepieniu, moim zdaniem jest koło 15 proc. Wtedy jednak przebieg choroby jest łagodniejszy, chociaż zdarzają się wyjątki, ale dotyczy to z reguły osób obciążonych innymi chorobami - dodaje Litwin.
Mali pacjenci zakażeni Covid-19 odsyłani są do szpitali w Lublinie, które mają odpowiednio dla nich przystosowane oddziały. Niemniej jednak również chełmska pediatria ma pełne obłożenie. W całym województwie brakuje łóżek szpitalnych dla dzieci.
Napisz komentarz
Komentarze