Okazało się, że podejrzany w tej sprawie mężczyzna to 22-latek bez stałego miejsca zamieszkania. Wpadł w Warszawie. W piątek został doprowadzony do prokuratury. Sąd aresztował go tymczasowo na trzy miesiące. 22-latek najwyraźniej liczył na łatwy zarobek. Wystarczyło tylko podać się za policjanta i tak wkręcić kobietę, by zrobiła wszystko, co jej kazał. Ale się przeliczył. 65-latka w ostatniej chwili się opamiętała.
Do oszustwa doszło w ubiegłym tygodniu. 65-letnia chełmianka we wtorek (19 stycznia) zgłosiła się do dyżurnego komendy.
- Jak się okazało, kilka dni wcześniej telefonicznie skontaktował się z nią mężczyzna podający się za policjanta. Mówił, że jej oszczędności na rachunku bankowym są zagrożone, że prowadzone są specjalne działania, które mają je ochronić – informuje Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa KMP w Chełmie. - Kobieta pod jego namową zaciągnęła kredyt w wysokości 50 tysięcy złotych i przelała tę kwotę na wskazane przez niego konto. Policjanci natychmiast ustalili, że przekazane przez pokrzywdzoną pieniądze znajdują się jeszcze na tym rachunku i zablokowali możliwość ich wypłaty.
To kolejny dowód na to, że oszuści są bardzo sprytni i nadal nie odpuszczają.
- Stosują przeróżne metody, aby zmanipulować starsze osoby, wprowadzić je w sytuację stresową, która utrudnia racjonalne myślenie i działanie – ostrzega rzeczniczka policji. - Nie podejmujmy w pośpiechu decyzji o przekazaniu gotówki czy też innych wartościowych przedmiotów. Pamiętajmy, że policjanci w prowadzonych sprawach nigdy nie żądają od nikogo pieniędzy. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości poprośmy o pomoc, dzwoniąc na numer alarmowy 112.
Napisz komentarz
Komentarze