Podejrzany to 35-letni warszawianin i w stolicy został w sobotę zatrzymany. Sąd aresztował go już na trzy miesiące. Wszystko wskazuje na to, że odpowie za wyłudzenie 80 tys. złotych. W podobny sposób, kilka dni wcześniej, próbował oszukać chełmiankę. W czwartek (21 stycznia) do dyżurnego komendy zgłosił się 60-latek z Chełma.
- Z jego relacji wynikało, że we wtorek zadzwonił do niego mężczyzna podający się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji z informacją o rozpracowaniu grupy przestępczej, która chce przejąć pieniądze z jego konta – informuje kom. Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa KMP w Chełmie. - Dzwoniący tak pokierował rozmową, że pokrzywdzony zdecydował się wykonać przelew na wskazany rachunek bankowy.
Następnego dnia sytuacja się powtórzyła. Farbowany funkcjonariusz był pewny, że jego plan się powiódł, więc ponownie zadzwonił i poinformował 60-latka, że akcja jest w toku i w związku z tym musi wykonać kolejny przelew.
Mężczyzna znów uwierzył. Dopiero po dwóch dniach zorientował się, że najprawdopodobniej padł ofiarą oszustwa i powiadomił o tym chełmskich policjantów.
Zatrzymany w tej sprawie 35-latek był już notowany za przestępstwa przeciwko mieniu i narkotykowe. Zgodnie z przepisami kodeksu karnego grozi mu do lat 8 pozbawienia wolności.
To niewiarygodne, że mimo ciągłych apeli policji i informacji w mediach ktoś jeszcze daje się oszukać i przekazuje obcej osobie oszczędności życia.
Napisz komentarz
Komentarze