tekstylia

Mieszkańcy Chełma nie dostaną dodatkowego worka na zużyte ubrania i buty. Miasto tłumaczy, że to zbyt kosztowne. Zamiast tego pojawią się kolejne pojemniki, a część ubrań trafi do ponownego obiegu dzięki akcjom społecznym.

W 10 lokalizacjach na terenie gminy Chełm pojawiły się charakterystyczne, żółte kontenery na tekstylia. Tym razem nie chodzi jednak tylko i wyłącznie o możliwość pozostawienia tam niepotrzebnych w domu poszewek, zasłon, zniszczonych tkanin czy ubrań. Władze gminy proszą o roztropność i otwarte serce, bowiem pozostawione w pojemnikach ubrania mają przynieść jeszcze wiele dobra.

Można już korzystać z nowych pojemników na zużyte tekstylia, które pojawiły się w pięciu punktach miasta. To odpowiedź władz na liczne głosy mieszkańców, którzy skarżyli się na dotychczasowy, uciążliwy sposób pozbywania się zniszczonej odzieży – szczególnie uciążliwy dla osób starszych. Dotychczas, aby oddać takie odpady, trzeba było jechać z nimi na Bieławin.

O zakupie dodatkowych pojemników na tekstylia, które zostaną rozmieszczone na terenie gminy, poinformował w czasie ostatniej sesji burmistrz Hieronim Zonik. Nowe elementy infrastruktury związanej z gminnym systemem gospodarki odpadami mają ułatwić rozliczanie się urzędu z niezbędnych danych.

Miasta nie przygotowują się specjalnie do obowiązku segregowania nowego rodzaju odpadów: tekstyliów. Jeśli tak zostanie, skończy silę wielką klapą i społeczną awanturą.