piłka nożna

W hali krasnostawskiego Centrum Sportowo-Rekreacyjnego 6 drużyn stanęło do rywalizacji w halowej odmianie piłki nożnej. Zwycięzców wyłoniono dopiero w ostatnim meczu.

Po niezwykle wymagającym spotkaniu podopieczni Grzegorza Bonina zremisowali z Avią Świdnik 2:2. Ale druga połowa to była podróż z piekła. Na powierzchnię wydobył swoich kolegów Krystian Mroczek. Do pełni szczęścia zabrakło naprawdę niewiele. Może szczęścia, a może po prostu czasu.

W półfinale regionalnych rozgrywek Pucharu Polski Frassati Fajsławice uległo wyżej notowanym rywalom ze Startu Krasnystaw 1:4. Mimo jednostronnego wyniku przez całe spotkanie rywalizacja była zacięta.

Polska odzyskała szanse na wyjście z grupy i grę na Mistrzostwach Europy w Piłce Nożnej w Niemczech. Nie wszystko jeszcze stracone.

6 października w sali Samorządowego Ośrodka Kultury i Sportu w Izbicy odbyła się XI Chełmska Gala Piłkarska. Podczas uroczystości nagrodzeni zostali najlepsi piłkarze, trenerzy i sędziowie, jacy na co dzień występują na różnych szczeblach rozgrywek podległych chełmskiej delegaturze Lubelskiego Związku Piłki Nożnej.

Po ubiegłorocznym zwycięstwie w regionalnych rozgrywkach Fortuna Pucharu Polski piłkarze Startu Krasnystaw rozbudzili apetyty i nadzieje kibiców na dobry występ również w ogólnokrajowej edycji FPP, gdzie startują najlepsze drużyny centralnych szczebli rozgrywek piłkarskich. Teraz przyszła pora na rywali z naprawdę wysokiej półki. We wtorek, 26 września, krasnostawianie mierzyli się z Zawiszą Bydgoszcz. Niestety, utytułowany rywal (uczestnik Ligi Europy w sezonie 2014/2015, przez 14 lat grający w najwyższej klasie rozgrywkowej) okazał się za mocny dla krasnostawian, którzy ostatecznie przegrali 0:4.

W sobotę (23 września) Chełmianka Chełm rozegrała mecz domowy z drużyną Star Starachowice. Gospodarze już w pierwszej połowie wyszli na prowadzenie, zdobywając 2 gole i utrzymali ten wynik do końca spotkania.

Michał Probierz został nowym selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski. To doświadczony trener, który nie będzie się bał nawet wyrzucenia Roberta Lewandowskiego.