Przeszłość na wyciągnięcie ręki
Możliwość „dotknięcia „ historii sprzed kilkuset lat to… czysta magia! W Kazimierzu zachowało się sporo zabytków, z których najstarsze pochodzą z XIII i XIV wieku. Mimo wielu tragicznych w skutkach pożarów, które w ciągu kilkuset lat trawiły miasto oraz barbarzyńskich najazdów wrogów – udało się w Kazimierzu ocalić kilka wyjątkowych budynków i miejsc.
Zespół zamkowy
To, co możemy obecnie oglądnąć to dobrze zakonserwowane i niedawno odrestaurowane ruiny dawnego zamku wraz z fragmentem murów obronnych i słynną basztą. To właśnie baszta jest najstarszym elementem Zespołu Zamkowego – wzniesiono ją wcześniej niż sam zamek (najprawdopodobniej w latach 1325-1327) i pełniła rolę baszty ochronnej, z której monitorowano bezpieczeństwo na szlaku handlowym. Zamek otoczony murami wybudowano poniżej baszty, w drugiej połowie XIV wieku. W ciągu kilku wieków, zamek służył zarówno królom, jak i wojewodzie i staroście kazimierskiemu. Ostateczny kres jego użytkowej historii miał miejsce w 1809 roku, kiedy to Austriacy wysadzili wieżę zachodnią Zespołu i zasypali zamkową studnię.
Ściana Płaczu
To miejsce, w którym warto się zatrzymać i przez chwilę… pomilczeć. Niezwykła Ściana Płaczu jest zlokalizowana na Cmentarzu Żydowskim, który znajduje się w Wąwozie Czerniawy. Społeczność żydowska, która w XIX wieku stanowiła dużą część mieszkańców Kazimierza Dolnego, założyła cmentarz w 1851 roku. Podczas II wojny światowej został on niemal doszczętnie zdewastowany, a macewy powyrywane z cmentarza, posłużyły Niemcom do… wybrukowania dziedzińca przed siedzibą Gestapo, którą naziści ulokowali w kazimierskim kościele Reformatów.
Macewy wydobyto z ziemi dopiero w latach 70-tych i 80-tych XX wieku. Wybudowano z nich pomnik - Ścianę Płaczu, którą zaprojektował architekt, Tadeusz Augustynek, wzorując się na tej izraelskiej. Na ocalałym fragmencie Cmentarza Żydowskiego znajdują się nagrobki, z których najstarszy pochodzi z połowy XIX wieku (czyli początków funkcjonowania Cmentarza).
Rynek
Kazimierski Rynek jest jednym z najbardziej charakterystycznych elementów miasta. To tutaj swój początek ma większość szlaków turystycznych, a Rynek jest miejscem zbiórek przewodników z ich grupami. Stąd pochodzi najwięcej zdjęć wrzucanych do Internetu przez osoby, które odwiedziły Kazimierz i to tutaj, pośrodku Rynku, stoi studnia miejsca, do której wrzucają monety ci, którzy chcą jeszcze kiedyś wrócić do Kazimierza (czyli… prawie wszyscy!). Sama studnia ma kilkusetletnią historię i pełniła funkcję ulicznego zdroju (pod koniec XIX wieku wyposażono ją w pompę abisyńską, która zdecydowanie ułatwiała nabieranie wody). Obecny wygląd i studni to dzieło architekta, Jana Koszczyca – Witkiewicza, który w 1913 roku zaprojektował charakterystyczną, drewnianą obudowę oraz zadaszenie. Niewiele osób wie, że ta najsłynniejsza studnia miejska nie jest jedyną w Kazimierzu! Dwie inne znajdują się przy ulicach: Krakowskiej i Lubelskiej.
Wyjątkowości kazimierskiemu Rynkowi dodają z pewnością Kamienice Przybyłowskie, pochodzące z początku XVII wieku. Wznieśli je dwaj bracia: Mikołaj i Krzysztof Przybyłowie , a ich dzieło jest zachwycającym przykładem architektury manierystycznej, w której widoczne są wpływy włoskie i niderlandzkie. Stojąc pod Kamienicami, warto podnieść głowę do góry – budynki zostały zwieńczone renesansową attyką, którą uznaje się za jedną z najładniejszych w Polsce!
Magiczna sieć wąwozów
Wąwozy oplatające Kazimierz Dolny wchodzą w skład Krainy Lessowych Wąwozów. To malownicze drogi, których historia sięga średniowiecznego Kazimierza. Kazimierz Dolny był wówczas ważnym punktem na szlaku handlowym, co wiązało się z koniecznością stworzenia dróg prowadzących do portu rzecznego. Współcześnie podziwiane wąwozy to właśnie… głębocznice, czyli wąwozy, które wytworzyły się wzdłuż polnych dróg na skutek działalności człowieka (kół wozów i kopyt koni, które te wozy ciągnęły).
Wąwozów wokół Kazimierza jest kilkanaście, a najbliższy z nich, wąwóz Plebanka, znajduje się zaledwie kilka minut spacerem od Rynku. Największy zachwyt budzi wśród turystów Wąwóz Korzeniowy (nazywany również Korzeniowym Dołem), którego ściany, w środkowym odcinku, mają wysokość nawet 5-8 metrów! Z tych ścian wystają i malowniczo zwisają korzenie (stąd nazwa!) starodrzewu, przede wszystkim lip, dębów i grabów. Magiczny spacer wąwozami może być jeszcze bardziej magiczny! Wystarczy wybrać się na nocne zwiedzanie wąwóz z pochodniami w dłoniach (takie wyjścia organizowane są przez lokalnych przewodników).
Daj się oczarować artystom!
Kazimierz Dolny to miasto tętniące artystycznym życiem. Miejsce to, już w okresie międzywojennym, upatrzyli sobie polscy artyści i intelektualiści, jako idealne do twórczej rekreacji. W Kazimierzu odbywały (i wciąż odbywają się!) liczne plenery malarskie oraz organizowane są rozmaite eventy i festiwale muzyczne oraz filmowe, z których część ma nawet kilkudziesięcioletnią tradycję, np. Festiwal Filmu i Sztuki „Dwa brzegi” organizowany jest nieprzerwanie od 1995 roku! Większość cyklicznych imprez odbywa się w okresie wakacyjnym.
Nocleg w Kazimierzu?
Kazimierz, jak na miasto turystyczne z prawdziwego zdarzenia przystało, jest świetnie przygotowany do podejmowania odwiedzających go turystów. Noclegi można zarezerwować w kwaterach o różnym standardzie, zlokalizowanych w różnych częściach miasta i jego okolicy. Na uwagę zasługuje np. Willa pod Basztą (tak, tą basztą!), w której komfortowe pokoje pozwolą odetchnąć po dniu pełnym magicznych wrażeń i nabrać sił przed kolejnym. Profesjonalna obsługa pomoże nam w zorganizowaniu czasu spędzonego w Kazimierzu, tak, by nic z magicznej atmosfery miasta nie umknęło naszej uwadze.
Jeśli chcesz zamówić komfortowy nocleg w Kazimierzu zapraszamy na stronę: https://podbaszta.pl/.