Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Ciasno na rondzie

Dużą cierpliwością musieli się wykazać kierowcy, którzy w ubiegły wtorek chcieli wjechać do Chełma od strony Lublina. Pech chciał, że na rondzie zepsuła się ciężarówka i kompletnie zablokowała ruch. - Gdyby rondo nie zostało przebudowane, z wjazdem nie byłoby problemu - twierdzą niezadowoleni.
Ciasno na rondzie

Korki przy rondzie na tzw. krzyżówkach lubelskich to niemal codzienność. Wcześniej kierowcy narzekali na źle oznakowaną organizację ruchu i dziury w jezdni, po remoncie skarżą się na małą przepustowość ronda. W związku z nowym rozwiązaniem na rondzie jest tylko jeden pas ruchu. To zdecydowanie za mało, biorąc pod uwagę, że to trasa prowadząca do granicy państwa, więc ruch drogowy jest dosyć spory.

- Ciężarówka, która ostatnio zablokowała ruch na rondzie nie była duża, duży za to zrobił się korek samochodów, które chciały wjechać do miasta od strony Lublina - zauważa pan Marcin, który skontaktował się z naszą redakcją. - Szkoda, że urzędnicy odpowiedzialni za projektowanie i wykonanie nie wzięli tego pod uwagę. W końcu samochody zawsze się psuły i psuć będą.

Pan Marcin przekonuje, że stare rondo było dużo bardziej przepustowe aniżeli to nowe rozwiązanie... Ale nikt o tym nie pomyślał. - Koncepcja rozwiązania na starym rondzie była dobra, jezdnię należało tylko wyremontować - twierdzi.

Dyrektor Zarządu Dróg Miejskich wyjaśnia, że przy przebudowie tego ronda projektanci kierowali się przede wszystkim bezpieczeństwem.

- Przed remontem w tym miejscu dochodziło do wielu kolizji. A teraz, jak poinformowała nas policja, problem został całkowicie rozwiązany - przekonuje dyrektor Krzysztof Tomasik. - Przed remontem drogi krajowej musieliśmy przeprowadzić audyt dotyczący bezpieczeństwa ruchu. Wytknięto nam kilkanaście błędów, ale nie dotyczyły one organizacji ruchu na tym rondzie.

Projekt, jak przekonuje Tomasik, został opracowany przez fachowców, zgodnie z przepisami. Niestety, na drogach zdarzają się  różne sytuacje. Nawet na autostradzie, gdzie są i trzy pasy, czasami stoi się w korku.

- Mamy zdecydowanie więcej samochodów, korki w godzinach szczytu zdarzają się coraz częściej. Projektując jakieś rozwiązania, zawsze kierujemy się tym, aby było ono przede wszystkim bezpieczne dla użytkowników ruchu - zapewnia Tomasik.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama