Kierowca pojazdu zachował zimną krew i jeszcze przed przybyciem służb ratunkowych samodzielnie opuścił płonące auto. Na miejscu szybko pojawiły się zastępy Państwowej Straży Pożarnej z Chełma oraz druhowie z OSP KSRG Kanie. Strażacy opanowali żywioł, ugasili ogień i zabezpieczyli teren zdarzenia.
Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną pożaru mogło być zwarcie instalacji elektrycznej. Na miejscu obecna była także policja, która zajęła się dokumentacją zdarzenia oraz ustalaniem szczegółowych okoliczności.
Na szczęście nikomu nic się nie stało, jednak to kolejny przypadek, który przypomina, jak niebezpieczne mogą być usterki techniczne w pojazdach.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze