Rozliczanie się z fiskusem stało się proste jak nigdy wcześniej. Ponad 90 proc. Polaków korzysta z internetu – głównie z rządowej usługi Twój e-PIT. Kolejki w urzędach skarbowych i papierowe PIT-y odchodzą w przeszłość. Teraz wszystko można załatwić online – szybko i wygodnie.
Warto jednak osobiście zajrzeć do swojego rozliczenia. Po pierwsze po to, by sprawdzić, czy mamy nadpłatę czy niedopłatę podatku – a te potrafią być znaczne. Według danych Krajowej Administracji Skarbowej średnia niedopłata wynosi aż 5 tys. zł, podczas gdy dwa lata temu było to 3 tys. zł. Termin zapłaty ewentualnej niedopłaty mija razem z terminem składania deklaracji – o północy.
- W tym czasie warto też sprawdzić, czy w przygotowanym zeznaniu znajdują się wszystkie uzyskane przez nas dochody i czy te wykazane w zeznaniu zgadzają się z tymi, które znajdują się na informacjach od płatników. W tym czasie możemy również wskazać inne odliczenia, które nie znalazły się w przygotowanym zeznaniu, na przykład ulgę rehabilitacyjną, internetową, termomodernizacyjną, czy odliczyć przekazane darowizny. Pamiętajmy, że każda nasza zmiana w przygotowanym przez KAS zeznaniu wiąże się z koniecznością potwierdzenia wprowadzonych zmian ich zapisaniem, a następnie wysłaniem zeznania do e-urzędu skarbowego. Bez tego nasze zmiany nie zostaną uwzględnione - przypomina Michał Deruś, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.
Co się stanie, jeśli ktoś nie zaakceptuje swojego PIT-u? Nic – zeznanie zostanie automatycznie złożone. Ale bez naszej ingerencji przepadnie możliwość przekazania 1,5 proc. podatku na cel społeczny. Żeby to zrobić, wystarczy wpisać numer KRS wybranej organizacji pożytku publicznego. W przeciwnym razie pieniądze trafią do budżetu państwa.
Dlatego warto poświęcić kilka minut i rozliczyć się samodzielnie – to nie tylko kwestia obowiązku, ale i szansa na świadome rozdysponowanie własnych pieniędzy.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze