Na temat aktualnej sytuacji i szans na uruchomienie farmy fotowoltaicznej – bowiem w oparciu o energię słoneczną właśnie miała działać spółdzielnia – poinformował radnych, w czasie niedawnych obrad, prezes podmiotu Paweł Kostrzewa.
- Jak zapewne państwo pamiętacie, próbowaliśmy złożyć w PGE dokumentację, dotyczącą warunków podłączenia farmy fotowoltaicznej w Buśnie. Uzyskanie tych warunków to w zasadzie punkt wyjścia i najważniejszy warunek realizacji inwestycji i uruchomienia spółdzielni. Ostatecznie otrzymaliśmy jednak decyzję odmowną w tej sprawie. Warto również nadmienić, że rozpatrywaliśmy dwa warianty – przyłączenie do linii Hrubieszów-Teresin lub Wojsławice-Teresin – wyjaśnił, tytułem wstępu, prezes Kostrzewa.
Koszty związane z podłączeniem farmy do sieci oszacowano, w jednym przypadku, na przeszło 2 mln zł, a w drugim na ponad 8 mln zł.
- Jako nowy podmiot nie dysponujemy takimi środkami, tak więc uruchomienie farmy w tej lokalizacji jest po prostu niemożliwe. Usiłowaliśmy uzyskać w PGE informacje, gdzie zaplanowane zostały jakiekolwiek prace związane z modernizacją sieci. Oczywiście w odniesieniu do trzech gmin, na terenie których moglibyśmy zlokalizować inwestycję, czyli: Białopole, Żmudź lub Dorohusk. Jednoznacznej odpowiedzi nie otrzymaliśmy – nadmienił prezes spółdzielni.
Intensywne prace trwają w tej chwili w Cycowie. Jakieś zaplanowano również na terenie gminy Dorohusk. Obecnie nie wiadomo jednak do końca, czy farma mogłaby stanąć właśnie tam. Konsultacje z wójtem Wojciechem Sawą będą miały miejsce, jak zaznaczył Kostrzewa, w najbliższym czasie.
- Każdy, kto rezerwował dla siebie, w ramach spółdzielni, odpowiednią moc, wnosił opłatę w wysokości 60 zł. Te pieniądze oczywiście są i jesteśmy w stanie je Państwu zwrócić. Chcielibyśmy zrealizować projekt spółdzielni, ale w oparciu o inne założenia. Pierwotne plany, w mojej ocenie, należy odłożyć na półkę. Nowy wariant zakłada, że spółdzielnia będzie się opierała na mniejszych instalacjach, które zostaną rozlokowane na posesjach osób, które zechcą się w to włączyć – mówił o jednym z nowych pomysłów prezes Kostrzewa.
Kolejne spotkanie informacyjne w sprawie spółdzielni odbędzie się najprawdopodobniej w maju.
Szef spółdzielni podkreślił, że wciąż funkcjonuje ona jako podmiot w Krajowym Rejestrze Sądowym, tak więc jest w stanie podejmować wszystkie czynności.
- Docelowo energia elektryczna może być produkowana nie tylko ze słońca, ale faktycznie jest to w tej chwili najprostsza forma funkcjonowania takiej spółdzielni i na tym chcielibyśmy się skupić. Warto też nadmienić, że w tej chwili objęte wsparciem dotacyjnym są tylko biogazownie. Wszystkie inne formy bazują na pożyczkach. Ustawodawca, jak wynika z naszych analiz, preferuje jedne rozwiązania, a nieco pomija inne – podkreślił Kostrzewa.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze