Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama baner reklamowy

Powiat chełmski. Producenci rolni biją na alarm. Ceny zbóż wciąż spadają...

Rolnicy nie owijają w bawełnę – ceny w skupach lecą na łeb, na szyję. Cenowy rollercoaster odczuwalny jest zwłaszcza w segmencie zbóż paszowych, które tylko od ubiegłego piątku potaniały w skupach o solidne kilkanaście złotych. - Jak mamy planować przyszłość, kiedy ceny nawozów utrzymują się na wciąż wysokich poziomach, nie tanieje też olej napędowy, którego używamy przecież do wszystkich maszyn w gospodarstwie – żali się rolnik z gminy Wojsławice. Jak ceny w skupach kształtują się obecnie? Postanowiliśmy to sprawdzić.
Powiat chełmski. Producenci rolni biją na alarm. Ceny zbóż wciąż spadają...

Autor: Pixabay

Spadek cen w skupach zauważalny jest gołym okiem. Tylko w okresie od 2 do 5 grudnia ceny poszczególnych gatunków zbóż spadły o kilka, kilkanaście, a w kilku przypadkach nawet o ponad 20 zł na tonie.

Na początku grudnia za pszenicę konsumpcyjną płacono w skupach od 1350 do 1640 zł za tonę (średnia cena wynosiła ok. 1416 zł za tonę). Obecnie oferowana cena waha się pomiędzy 1320 do 1640 zł za tonę (średnia cena to ok. 1405 zł). Cena za żyto konsumpcyjne kształtowała się na poziomie od 1020 do 1240 zł (średnia cena na poziomie ok. 1118 zł). Obecnie w skupach cena proponowana za takie żyto kształtuje się na poziomie ok. 1116 zł. Za jęczmień konsumpcyjny płacono jeszcze jakiś czas temu ok. 1210 zł, obecnie jest to ok. 1206 zł.

Co oczywiste, znacznie niższe stawki proponowane są za zboża przewidziane na pasze. Za pszenicę paszową oferowano jeszcze jakiś czas temu średnio ok. 1313 zł za tonę, obecnie cena ta wynosi 1295 zł za tonę. Za żyto paszowe można było uzyskać ok. 1054 zł za tonę, obecnie obowiązująca stawka kształtuje się na poziomie ok. 1039 zł za tonę. Za jęczmień paszowy płacono ok. 1149 zł za tonę, ceny z 5 grudnia kształtują się na średnim poziomie ok. 1133 zł za tonę. Duży niepokój wzbudza wśród rolników również cena kukurydzy. Na początku grudnia jej średnia cena kształtowała się na poziomie ok. 1199 zł za tonę, obecnie to 1185 zł (mowa tutaj wyłącznie o suchym ziarnie). Spadła również cena rzepaku. Cena z początku grudnia to ok. 2647 zł. Już 5 grudnia cena ta spadła do poziomu ok. 2615 zł. Za mokre ziarna skupy płacą ok. 660-820 zł za tonę.

Cenowy problem sygnalizowali w miniony czwartek 1 grudnia przedstawiciele Agrounii. Pojawili się przed siedzibą wojewody lubelskiego Lecha Sprawki i żądali, by ten interweniował w sprawie u premiera. Rolnicy twierdzą, że nagłe spadki spowodowane są przede wszystkim sprowadzaniem taniego zboża z Ukrainy. Nie działa mechanizm tzw. korytarza solidarnościowego, przez który ukraińskie zboże miało trafiać z Polski dalej, na rynek europejski. W tej chwili magazyny są pełne, a rolnicy nie mogą sprzedać płodów, które wyprodukowali w minionym sezonie. 

Wizyta organizacji u wojewody zakończyła się zatrzymaniem 33 osób. Będą odpowiadać za naruszenie miru i niewykonywanie poleceń policjantów, a także stawianie czynnego i biernego oporu podczas policyjnych czynności.

- To absurdalne i niedorzeczne zarzuty karne dla ludzi, którzy chcieli wskazać nieprawidłowe funkcjonowanie państwa. Nikt nie zakłócił miru domowego. Wojewoda i urząd odgrodzili się od nas - mówił podczas poniedziałkowego briefingu Jarosław Miściur z oddziału AGROunii w województwie lubelskim.

- To działania polityczne. Wysyła się policję, zamyka ludzi. Tak wygląda rozwiązanie problemu - dodaje. - Dodatkowo, dzisiaj na spotkanie z dziennikarzami przyjechały wozy policyjne. Nie wiadomo, czy jesteśmy nasłuchiwani. Tak nie powinno wyglądać państwo prawo - dodają Andrzej Waszczuk i Rafał Kargol.

Zbożowy problem zauważyły, jeszcze przed tegorocznymi żniwami, władze powiatu chełmskiego. Na lipcowej sesji rady powiatu chełmskiego przedstawiono propozycję rozesłania do wszystkich najważniejszych instytucji – również tych związanych z parlamentem europejskim – rodzaju apelu, który miałby zwrócić uwagę na problem niskiej opłacalności produkcji zbóż. Jak zapewniał na ostatniej, listopadowej sesji wicestarosta Jerzy Kwiatkowski, dokument trafił do wszystkich decyzyjnych podmiotów. Obecnie rolnicy ponownie prosili o interwencję zarząd powiatu.

-Sądzę, że w przyszłym tygodniu (pomiędzy 5 a 9 grudnia – przyp. red.) udamy się na takie spotkanie razem z rolnikami i przewodniczącym komisji rolnictwa. Chcemy pochylić się nad sytuacją rolników z jak największym zaangażowaniem – informował na sesji wicestarosta chełmski Jerzy Kwiatkowski.

Obecnie wiemy już, że odbyło się spotkanie rolników z przedstawicielami Zamojskich Zakładów Zbożowych. Część z nich sprzedała tam nawet wyprodukowane przez siebie płody.

- Jestem w trakcie organizowania spotkania starostów z naszego regionu. Wypracujemy wspólne stanowisko, które będziemy chcieli następnie przedstawić na spotkaniu w ministerstwie rolnictwa. Przewiduję, że również powinno odbyć się w najbliższym czasie – informuje wicestarosta chełmski Jerzy Kwiatkowski. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
andy 07.12.2022 12:24
a z drugiej strony chleb drogi bo za surowiec chcecie za dużo

Rolnik 07.12.2022 21:32
A tańszy masz chleb teraz jak ukraińskie zboże jedzie? Firmy skupujące duże pieniądze zarabiają i chleb nadal drogi bedzie

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama