Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama baner reklamowy
Reklama Stachniuk Optyk

Większy komfort, choć meble stare

Od kilku dni oddział ginekologiczny chełmskiego szpitala jest już w nowej lokalizacji. Z myślą o pacjentkach i ich komforcie urządzono m.in. dwuosobowe sale, każda z pełnym węzłem sanitarnym. Ginekologia ma do dyspozycji dużo większą niż do tej pory powierzchnię.
Większy komfort, choć meble stare

Przez ostatnich kilka miesięcy ginekologia połączona była z położnictwem. W tym czasie trwał intensywny remont i adaptacja pomieszczeń na tzw. niskim parterze (poziom -1), gdzie wcześniej znajdowała się szpitalna apteka. Docelowo ulokowana została tu ginekologia. Oddział jest rozlokowany na 800 mkw., a nie jak do tej pory na 300 mkw. Do historii przeszły już wieloosobowe sale, wspólne ubikacje i prysznice.

- Warunki socjalne są na bardzo wysokim poziomie. Jest tam 10 sal 2-osobowych, 1 pooperacyjna z 4 łóżkami ścisłego nadzoru pooperacyjnego oraz izolatka – wylicza dr n. med. Piotr Bijak, kierownik oddziału ginekologiczno-położniczego i patologi ciąży.

Równie wysoko ocenił warunki na oddziale konsultant wojewódzki w dziedzinie ginekologii, który w minionym tygodniu odwiedził chełmski szpital.

- Określił, że są na poziomie europejskim – mówi Jacek Buczek, dyrektor chełmskiego szpitala.

Remont i adaptacja pomieszczeń kosztowały 960 tys. zł. Zostały wykonane z dotacji urzędu marszałkowskiego.

Niektóre zabiegi przeprowadzane są bezpośrednio na oddziale, w sali zabiegowej, bez konieczności angażowania bloku operacyjnego. Tuż przy oddziale ulokowana jest ginekologiczna izba przyjęć.

Niestety, sprzęty pozostały te same, ale kierownictwo szpitala oraz oddziału czyni starania, by pojawiły się nowe.

- Dostrzegamy te potrzeby. Sukcesywnie łóżka i szafki, a także aparatura medyczna będą wymieniane – mówi dyrektor Buczek.

Oddział potrzebuje też nowego sprzętu medycznego – aparatów KTG, USG, monitorów oraz kardiomonitorów.

- Chcemy pozyskać sponsorów, by "dociągnąć" do szpitali klinicznych. Realia są takie, że pieniędzy z NFZ starcza jedynie na działania lecznicze, natomiast na doposażanie w sprzęt już nie. Dlatego prosimy o wsparcie, liczy się każda nawet najmniejsza pomoc – mówi dr Bijak.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama