Prawdopodobnie pierwszy publiczny pokaz filmu o Dyrekcji ma się odbyć się pod koniec września. Dokładny termin zależny będzie jednak od postępów prac postprodukcyjnych.
- Jest to żmudny proces łączenia nagrań w całość. Wymagający selekcji ujęć, co jest konieczne z uwagi na ograniczoną długość filmu – tłumaczy Roland Kurczewicz, pełnomocnik prezydenta. – Niezależnie od tego w ostatnich dniach ekipa filmowa ponownie przyjechała do Chełma, by zrealizować jeszcze kilka dodatkowych nagrań. Nie były to już sceny z udziałem rozmówców ani statystów, ale głównie plenery miasta i detale osiedla, które współgrać mają z narracją dokumentu.
W filmie, oprócz fabularyzowanych scen realizowanych na chełmskich ulicach, wypowiedzi regionalistów i mieszkańców miasta, zobaczymy też sporo archiwalnych dokumentów i zdjęć. Część z nich nie była nigdy dotąd prezentowana szerszemu gronu odbiorców. Pochodzą w głównej mierze z prywatnych zbiorów mieszkańców Chełma, którzy udostępnili je na potrzeby powstającego filmu. Są wśród nich rodzinne fotografie z okresu powojennego i zdjęcia z czasów budowy osiedla.
- Tego typu przedsięwzięcia bardzo łączą mieszkańców. W produkcję filmu, wliczając ekipę, aktorów, rozmówców, ale przede wszystkim statystów i osoby pomagające w realizacji nagrań, zaangażowanych było ponad 100 osób – podkreśla prezydent Agata Fisz. - Co chwilę, podczas przyjęć interesantów czy innych bezpośrednich spotkań z mieszkańcami, otrzymuję pytania o to, kiedy będzie już można obejrzeć nasz film. Zapewniam, że premiera będzie dostępna dla wszystkich chętnych. Jeśli będzie taka potrzeba, zorganizujemy nawet kilka pokazów.
Napisz komentarz
Komentarze