Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama baner reklamowy
Reklama baner reklamowy

Nie przyjdziesz do lekarza na umówioną wizytę, zapłacisz karę. Wniosek trafił do Sejmu

Udaje się zdobyć miejsce w kolejce do lekarza. Ale termin wylatuje nam z głowy. Wizyta przepada, kolejki to jednak nie skraca. Do Sejmu trafił wniosek, żeby takich pacjentów karać.
Nie przyjdziesz do lekarza na umówioną wizytę, zapłacisz karę. Wniosek trafił do Sejmu

Autor: iStock

Pacjenci umówieni z lekarzami nie przychodzą na wizytę i nie informują, że ich nie będzie. Chociaż szpitale, przychodnie i NFZ cały czas apelują, żeby się odezwać, jeżeli wizyta z jakiegoś powodu nie dojdzie do skutku. 

„Wystarczy, że powiadomisz rejestrację placówki o odwołaniu wizyty. Nie musisz tłumaczyć powodów. Jak to zrobić? Zadzwoń na rejestrację lub skorzystaj z innego sposobu, jeśli dana placówka go udostępnia, jak np. inny numer telefonu, adres e-mail, aplikacja internetowa” – czytamy w komunikacie na stronie pacjent.gov.pl.

Pacjenta nie ma, lekarz ma dziurę

W 2022 roku do skutku nie doszło 1,4 mln wizyt. 

„Do kardiologa nie przyszło ponad 140 tys. pacjentów, którzy byli zapisani na wizytę. To tym bardziej przerażające, że na badanie u niektórych specjalistów można czekać nawet kilka miesięcy, a nieodwołane wizyty te kolejki wydłużają. Lekarze w czasie oczekiwania mogliby zbadać kolejnego pacjenta” – alarmuje NFZ.

W 2023 roku pacjenci nie przyszli na wcześniej umówioną wizytę 1,3 mln razy – podał „Fakt”.

Według danych NFZ dotyczy to przede wszystkim kolejek do ortopedii i traumatologii narządu ruchu, kardiologii, fizjoterapii, a także endokrynologii i onkologii.

Lista dyscyplinujących kar

Żeby to ukrócić i zdyscyplinować tysiące kolejkowiczów, narodził się pomysł, żeby niesolidnych pacjentów karać. Domaga się tego autor petycji, która – jak podaje Interia – 7 lutego wpłynęła do sejmowej Komisji Petycji. 

„Należy zredukować masowość niezrealizowania zamówionych wizyt lekarskich, będącego zagrożeniem życia i zdrowia wielu osób (niedostępność terminów wizyt dla innych)” – uzasadnia wnioskodawca.

Jakiego rodzaju kary byłyby na tyle skuteczne, żeby ludzie informowali o tym, że nie przyjdą na umówiona wizytę? Pomysłodawca proponuje w swoim piśmie 5 rozwiązań. Są to między innymi:

  • wysyłanie pouczeń przez NFZ, 
  • wpisywanie pacjentów do Krajowego Rejestru Zadłużonych, jeśli w ciągu 12 miesięcy co najmniej 2 razy nie przyszły na wizyty,
  • wprowadzenie odpłatnych wizyt w ośrodkach podstawowej opieki zdrowotnej dla pacjentów, którzy nie przychodzą w wyznaczonych terminach,
  • pozbawienie takich pacjentów bezpłatnej opieki zdrowotnej przez 12 miesięcy; taka osoba przez cały rok musiałaby płacić za każdą wizytę u lekarza. 

Ta ostatnia propozycja budzi jednak wiele zastrzeżeń. Czy wniosek trafi ostatecznie pod obrady Sejmu? To zależy wyłącznie od posłów. 

Czytaj też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama