Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama baner reklamowy

Przed szpitalem zapłonęły znicze

Znicze i wymowne hasła pojawiły się w poniedziałek przed wejściem do chełmskiego szpitala. Akcję zorganizowali pracownicy placówki. W ten sposób upamiętnili zmarłych pacjentów i pracowników medycznych. Ale zwrócili też uwagę na problem źle funkcjonującego systemu opieki zdrowotnej. Podobne akcje odbyły się w całej Polsce.
Przed szpitalem zapłonęły znicze

„Żył lat 54, zmarł tragicznie, bo nie było wolnych łóżek”, „Żył lat 48, zginął tragicznie, bo wszystkie karetki były zajęte”. „Lekarz, żył 45 lat, zmarł na Covid, bo nie było maseczek” czy „Ochrona zdrowia zmarła przez zaniedbania” - to tylko część haseł umieszczonych na klepsydrach.

Organizatorzy akcji podkreślali, że - wskutek niewłaściwych decyzji rządu - umierają ludzie, zarówno pacjenci, którzy zmarli przez niewydolność systemu, jak i pracownicy ochrony zdrowia, których zgon nastąpił w wyniku przepracowania.

- I nie chodzi tu tylko o epidemię, choć to właśnie ona obnażyła, jak słaby jest system, który już się praktycznie zawalił – mówi Łukasz Dutka, lekarz i przewodniczący Oddziału Terenowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w szpitalu w Chełmie. Dodaje, że sytuacja jest dramatyczna.

W szpitalu w Chełmie wiele oddziałów, ze względu na zakażenia wśród personelu, zawiesiło swoją działalność. Inne - decyzją wojewody - zaprzestały udzielania świadczeń. To niestety skutkuje tym, że wielu pacjentów pozostaje bez opieki. Na pozostałych oddziałach zaczyna brakować miejsc, ale i personelu. To medyków bezpośrednio dotykają problemy pacjentów zakażonych koronawirusem. A rząd raz przyznaje podwyżki, a zaraz potem je zabiera.

- Czujemy się oszukani przez decydentów. To nieprawda, że medycy zajmujący się chorymi na Covid dostaną 200 procent pensji. Stosuje się jakieś przeliczniki, na przykład próbuje się wyliczyć faktyczny czas pracy w kombinezonach. 200 procent wynagrodzenia otrzymają tylko osoby skierowane do pracy przez wojewodę – dodaje Łukasz Dudka.

Lekarze nie odchodzą jednak od łóżek pacjentów. Ale też nie chcą, być obciążani za obecną sytuację. - Pokażmy, że widzimy, co się dzieje, że mamy świadomość prowadzonej gry, której ceną jest życie nasze i naszych pacjentów. Pokażmy, że mimo wszystko, tylko dzięki nam, jeszcze to wszystko się trzyma. Pokażmy to, co robimy każdego dnia. Pokażcie zdjęcia z hasłem #LeczęMimoWszystko z waszych dyżurów, umieśćmy sobie tę nakładkę na zdjęciach profilowych – taki apel ukazał się na stronie OZZL.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama