Spełnili wszelkie formalności wymagane w nowej ustawie, mają licencję pośrednika, mogą więc działać na terenie całego kraju. Postawili na Chełm.
- Nie robimy nic złego - tłumaczy prezes Włodzimierz Kasprzak. - Chcemy się rozwijać jako firma, dlatego poszerzamy zasięg naszej działalności. Kto w dzisiejszych czasach się nie rozwija, tego za chwilę nie będzie. Ale zapewniam, że nikogo nie chcemy niszczyć.
Firma zatrudnia obecnie w naszym mieście dziewięciu kierowców, wkrótce dołączą do nich kolejni. Jak podkreśla Kasprzak, są to osoby z Chełma, więc mieszkańcy już na tym zyskali.
- Myślę, że nie nas powinny obawiać się korporacje, ale firm zagranicznych, które pojawiają się na lokalnych rynkach - tłumaczy nasz rozmówca. - Zapewniam, że nie chcemy nikogo niszczyć. Choć jesteśmy w Chełmie od dwóch tygodni, już mieliśmy dwie kontrole. A my wręcz przeciwnie, chętnie włączymy się w lokalne akcje charytatywne, zachęcam do kontaktu i współpracy z nami.
Napisz komentarz
Komentarze