Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama baner reklamowy

Za bestialski napad staną przed sądem

Trzej agresywni mężczyźni zaatakowali 51-latka, żądając od niego pieniędzy. Pobili go i skopali do nieprzytomności. Gdy przekonali się, że nie ma przy sobie gotówki, uciekli. Szybko jednak zostali zatrzymani przez policję. Niebawem staną przed sądem.
Za bestialski napad staną przed sądem

Prokuratura ma w tej sprawie gotowy już akt oskarżenia, został kilka dni temu skierowany do sądu. Podejrzani za kratami czekają na proces.

Do zdarzenia doszło 1 maja na ul. Lubelskiej w Chełmie o godzinie19.40. Trzej mężczyźni na pl. Łuczkowskiego pili alkohol. Potem postanowili iść do McDonald'sa. Po drodze spotkali znajomego. Zdecydowali, że wyciągnął od niego jakieś pieniądze. Nie było jeszcze ciemno, gdy bezlitośni napastnicy zaczęli swą ofiarę okładać pięściami i kopać. Stłukli go do nieprzytomności. Gdy uznali, że już nic z niego nie "wyduszą", czym prędzej uciekli, pozostawiając go pobitego na ulicy. Ktoś na szczęście widział zdarzenie i zawiadomił policję.

- Skierowani na miejsce policjanci zatrzymali zaraz po zgłoszeniu trzech mężczyzn w wieku 27, 34 i 50 lat. Wszyscy byli nietrzeźwi – mówiła zaraz po zdarzeniu kom. Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa KMP w Chełmie.

Agresorzy wpadli na przystanku autobusowym, niedaleko zdarzenia. Zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie przedstawiono im zarzuty. Sąd Rejonowy w Chełmie zastosował wobec wszystkich środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

Poszkodowany trafił do szpitala. Miał rany na głowie, krwiaki wewnętrzne, stłuczone płuca, wątrobę, połamane żebra i urazy kręgosłupa. Ponieważ w czasie brutalnego ataku był nietrzeźwy, niewiele pamiętał.

Jeden z napastników, najmłodszy, odpowie przed sądem także za dwa inne pobicia. 19 lipca przyłączył się do kolegów, którzy pod sklepem pili alkohol. Doszło do awantury. Bił, kopał i zaatakował kawałkiem szkła z potłuczonej butelki. Poszkodowany miał rany na nadgarstku.

Kolejny raz zaatakował 30 lipca na placu Łuczkowskiego w Chełmie. Pobił mężczyznę tak mocno, że ten przytomność odzyskał dopiero w karetce pogotowia.

Zgodnie z przepisami kodeksu karnego wszystkim oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności do lat 12. Niebawem staną przed sądem.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama