Pan Stanisław zadzwonił do naszej redakcji przekonany, że ten artykuł przyspieszy jego poszukiwania. Próbował odszukać swoich kuzynów poprzez parafię w Rudzie-Hucie, ale ksiądz mu nie pomógł ze względu na RODO. Jedyna nadzieja, że zainteresowani sami zadzwonią do naszej redakcji.
- Moje poszukiwania zaczęły się od drzewa genealogicznego, które rysuje mój kuzyn. Zdaliśmy sobie sprawę, że nic nie wiemy o rodzinie w Rudzie-Hucie. Pamiętam, że byłem kiedyś u wuja, ale już tam nie trafię - mówi Stanisław Kisiel.
Poszukuje on kontaktu z rodziną nieżyjącego od ok. 20 lat wuja Jana Kałużnego, który był organistą w jakiejś miejscowej parafii. Nie wiadomo, czy w Rudzie-Hucie, czy może pracował gdzieś dalej od miejsca zamieszkania.
- Wuj był synem Piotra Kałużnego, brata mojej babci Janiny Rożkowskiej z domu Kałużna - dodaje pan Stanisław.
Matka wuja, Maria Kałużna, była śpiewaczką ludową, której występy wiele lat temu nagrali pracownicy Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej zainteresowani folklorystyką. Ktoś nawet dotarł do pana Stanisława, pytając, czy nie ma jej zdjęć. Niestety żadne pamiątki z tego okresu się nie zachowały.
Jeśli rodzina pana Stanisława zgłosi się do naszej redakcji, przekażemy do niego numer telefonu i z przyjemnością napiszemy o tym, jak zakończyła się ta historia i czy rodzina zdołała się spotkać.
Napisz komentarz
Komentarze