Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama Stachniuk Optyk

Wójt będzie sądzić się z radnymi 

Edyta Gajowiak-Powroźnik zaskarżyła do sądu administracyjnego uchwałę rady gminy o nieudzieleniu jej wotum zaufania. Uważa, że stwarza to mylne wrażenie, iż nieudolnie zarządza samorządem, pomimo osiągnięcia w ubiegłym roku dobrych wyników finansowych oraz realizacji dużych i ważnych dla mieszkańców inwestycji. Część radnych ocenia jednak, że jej skarga jest bezzasadna.
Wójt będzie sądzić się z radnymi 
Kadr z sesji rady gminy

Autor: Fot. UG Krasnystaw

Rada gminy zajęła się skargą w ubiegłym tygodniu. Wójt nie chciała przestawić nam jej treści, ale udało się nam do niej dotrzeć. Z pisma wynika, że postanowiła podjąć kroki prawne w celu obrony dobrego imienia. 

W swoim piśmie Edyta Gajowiak-Powroźnik krytycznie ocenia to, że w trakcie lipcowej debaty nad raportem o stanie gminy nikt nie wziął udziału w merytorycznej dyskusji. Ubolewa też, że na jej zakończenie nie została dopuszczona do głosu. Nie mogła zatem odnieść się do subiektywnych i politycznych, w jej ocenie, odczuć niektórych radnych.

Podkreśla, że jej oponenci praktycznie z dnia na dzień zmienili wówczas zdanie prezentowane na posiedzeniach kilku komisji. W efekcie na sesji zabrakło jej jednego głosu do uzyskania wotum zaufania. Siedem osób było za, nikt nie był przeciw, a sześciu radnych wstrzymało się od głosu.

Takie rozstrzygnięcie oznaczało, że rada gminy automatycznie podjęła uchwałę o nieudzieleniu wójtowi wotum zaufania. Choć wynika to wprost z przepisów ustawy o samorządzie gminnym, Gajowiak-Powroźnik chce, aby sąd administracyjny stwierdził nieważność tego aktu prawnego. 

Komisja rewizyjna przygotowała dwa warianty odpowiedzi na skargę. W pierwszym uznano, że sąd administracyjny powinien ocenić ją jako niedopuszczalną lub ewentualnie odrzucić ją w całości. Na sesji w ubiegłym tygodniu więcej głosów zdobyła jednak druga opcja. Mowa jest w niej o tym, że Edyta Gajowiak-Powroźnik ma rację jedynie w części dotyczącej oceny realizacji zadań przez wójta za rok 2019.

- Rada gminy podziela  pogląd skarżącej, iż brak wyrażenia wotum zaufania może stanowić dla wyborców wskazówkę, co do sprawowania przez nią urzędu wójta. Dla opinii członków wspólnoty samorządowej nie ma w zasadzie znaczenia, w jakich okolicznościach wójt nie otrzymał wotum zaufania oraz że negatywne oceny dotyczyły wyłącznie niewielkiego zakresu realizowanych przez gminę zadań w 2019 r. - czytamy w odpowiedzi na skargę.

Rada gminy nie podzieliła argumentów Gajowiak-Powroźnik, że radni kierowali się w głosowaniu względami politycznymi. Ich uwagi nie posiadały takich akcentów, bo bezpośrednio dotyczyły jedynie sposobu realizacji zadań przez wójta. Stwierdzono też, opinie komisji dla rady nie są wiążace, a odmienne głosowania na sesjach nie są niczym nowym.

W odpowiedzi na skargę również czytamy, że zarzutu o uniemożliwieniu wójtowi wzięcia udziału w debacie jest bezpodstawny. Z protokołu i nagrania z sesji wynika, że miała możliwość zabrania głosu w celu odniesienia się do krytycznych ocen w stosunku do jej pracy. 

Za uznaniem skargi wójta za częściowo zasadną głosowali: Andrzej Szostak, Magdalena Nowacka, Robert Ćwirta, Agnieszka Błaziak, Leszek Szeniak, Wanda Domańska, Mirosław Berbeć, Agnieszka Figlarska i Anita Sokół. Przeciwni byli Marian Bartyka, Krzysztof Golec Jerzy Pastuszak. Od głosu wstrzymali się Andrzej Bąk i Daniel Haratym.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklamabaner boczny
Reklama
Reklama
Reklama