- Moim zdaniem to MPGK marnuje nasze pieniądze. Trzeci raz wykonują tę samą robotę. Przyjeżdża ciężki sprzęt, kopie, a potem zasypują te doły. Przecież do tych prac po raz kolejny przyjeżdża ekipa pracowników: jeden pracuje, reszta odpoczywa. A to my płacimy na utrzymanie spółki miejskiej. Grzebanie po raz kolejny na tej samej ulicy to są koszty - denerwuje się nasz Czytelnik. - Remont ulicy Waśniewskiego miał być już dawno skończony, tymczasem nawet na dobre się nie rozpoczął.
Zarzuty odpiera Renata Brudnowska, dyrektor techniczny i inwestycji MPGK.
- Spółka nie prowadzi prac "po raz trzeci", a jedynie wykonuje prace uzupełniające i porządkujące przed przekazaniem terenu budowy wykonawcy robót drogowych - informuje Brudnowska.
Pani dyrektor podkreśla, że zakres prac nie uległ zmianie, a wykonywane obecnie prace polegają jedynie na "wzmacnianiu i stabilizowaniu gruntu w wykonanych wykopach, który ze względu na panujące warunki atmosferyczne uległ rozluźnieniu w wierzchnich warstwach wykopów." Co ważne, koszt prac w związku z tym nie uległ zmianie.
- Jest to standardowe postępowanie przed przekazaniem terenu wykonawcy nawierzchni jezdni - tłumaczy Brudnowska.
Ruch na ulicy Waśniewskiego został zamknięty 22 czerwca. Zgodnie z planem na placu budowy najpierw miało się pojawić Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Planowane prace zakładały wymianę przyłączy wodociągowych do nieruchomości oraz modernizację wykonanej z żeliwa w 1965 r. sieci wodociągowej o długości 206 m.b. Właściwa przebudowa drogi, zgodnie z informacje przekazaną przez urząd miasta, miała rozpocząć się w połowie lipca. Mamy październik.
Napisz komentarz
Komentarze