W związku z remontem K12 ulica Chemiczna jest ostatnio bardzo popularna wśród kierowców. Dzięki niej można ominąć wiadukt na alei Przyjaźni i dostać się na Rampę Brzeską. Jeden z kierowców zauważył przy okazji objazdu niezrozumiałe - jego zdaniem - rozwiązanie drogowe. Chodzi o ustanowienie skrzyżowania równorzędnego w miejscu, gdzie tak naprawdę skrzyżowania - jego zdaniem - nie ma.
- To jakiś absurd, wygląda na to, że drogą jest np. wyjazd z komisu i to nawet w określonym przypadku wyjeżdżający z komisu ma pierwszeństwo. To nie jest absolutnie moje wystąpienie przeciwko firmie, ale pokazanie, jak bezsensowne rozwiązanie ktoś wprowadził. Kolejna droga ze skrzyżowania prowadzi donikąd - tłumaczy mężczyzna. - Teraz jeździ tędy sporo osób i, jak obserwuję, zastanawia się, jak ma się zachować na tym dziwnym skrzyżowaniu. Kierowcy po prostu głupieją.
Jak się okazuje, takie rozwiązanie funkcjonuje na Chemicznej od kilku lat.
- Oznakowanie w tym rejonie zostało wprowadzone według opracowanego i zatwierdzonego projektu organizacji ruchu w 2017 roku na wniosek Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Chełmie, w celu pełnej realizacji programu egzaminacyjnego w zakresie kat. C, C+E, D i D+E prawa jazdy - informuje Damian Zieliński z gabinetu prezydenta.
Napisz komentarz
Komentarze