Mieszkańcy poprosili naszą redakcję o pomoc. Od dłuższego czasu z przerażeniem spoglądali w kierunku porzuconego samochodu.
- Często widać tam szczury i inne gryzonie, które mogą roznosić różne choroby. To wylęgarnia robactwa i smrodu. A na dodatek zaparkowany jest w pobliżu placu zabaw - tłumaczy jeden z mieszkańców.
"Śmierdzącym jajem" zainteresowaliśmy straż miejską. Na szczęście samochód miał rejestrację. Dzięki temu w krótkim czasie udało się mundurowym ustalić właściciela problematycznego wraku.
- Zobowiązaliśmy tę osobę do usunięcia pojazdu. Ma na to czas do 4 września - poinformował nas Zbigniew Grochmal, komendant straży miejskiej w Chełmie.
Napisz komentarz
Komentarze