Skromniejsze dochody kobiet wójtów

Wójt Wierzbicy Bożena Deniszczuk zarobiła w ubiegłym roku 117 tys. 111 zł (brutto). Dochód jej męża,  starosty chełmskiego Piotra Deniszczuka, był wyższy i wyniósł 152 tys. 689 zł. Co ciekawe, jeśli proponowane przez rząd podwyżki dla samorządowców wejdą w życie, proporcje te mogą się odwrócić. Zgodnie z projektem wójt, burmistrz będą mogli zarabiać miesięcznie maksymalnie 13 tys. 990 zł brutto. Pensje starostów będą niższe niż wójtów i maksymalnie wyniosą - 11 tys. 591 zł.

Dla porównania dochód wójta sąsiedniej gminy Ruda-Huta Kazimierza Smala wyniósł 133 tys. 491 zł, czyli był wyższy od dochodu wójt Wierzbicy. Dochód wójta zadłużonej gminy Sawin Dariusza Ćwira był nieco niższy i wyniósł 107 tys. 582 zł.

Mimo niższej pensji, wójt Deniszczuk wiedzie się całkiem dobrze. Odłożyła na koncie w banku 5 tys. 512 zł i w gotówce ma 38 tys. 200 zł. Te same kwoty w oświadczeniu majątkowym podaje starosta chełmski, bo to przecież ich majątek wspólny. Tak samo jak warte 3 miliony złotych gospodarstwo rolne. Małżonkowie mają też dom o pow. 160 mkw, warty 200 tys. zł i 147 hektarów ziemi. Ich dochód z pracy w rolnictwie to 41 tys. 697 zł (przychód 114 tys. 558 zł). Dopłaty z ARiMR wyniosły 155 tys. 379 zł i pomoc tzw. suszowa - 31 tys. 940 zł. Wśród wartościowych maszyn wymieniają kombajn zbożowy, warty 600 tys. zł i agregat uprawowy za 43 tys. zł. Mają też ponad milion złotych zadłużenia.

Wójt Leśniowic Joanna Jabłońska, podobnie jak wójt Deniszczuk, rządzi dopiero pierwszą kadencję. W 2019 roku zarobiła 116 tys. 178 zł, czyli mniej o zaledwie ok. tysiąc złotych. Dochód wójta sąsiednich Wojsławic Henryka Gołębiowskiego wyniósł 125 tys. 729 zł. W bogatej gminie Chełm wójt Wiesław Kociuba zarobił 131 tys. 771 zł.

Jabłońska nie ma oszczędności, ale za to posiada dom o pow. 200 mkw, który wycenia na 280 tys. zł. Jeździ hondą acord z 2003 roku za 11 tys. zł. Ma sześć kredytów - m.in. na budowę domu 26 tys. 189 zł i 15 tys. 335 we frankach szwajcarskich, rolniczy w wys. 4 tys. 500 zł i na cele bieżące w sumie ponad 61 tys. zł.

Wójt Żmudzi Edyta Niezgoda to jedyna kobieta w powiecie chełmskim trzymająca władzę od lat. Jak podaje w swoim oświadczeniu majątkowym - odłożyła 5 tys. zł. A zarobiła na etacie więcej niż wójt gminy Chełm, bo aż 132 tys. 117 zł. Dla porównania w sąsiednim Białopolu wójt Henryk Maruszewski miał dochód w wys. 130 tys. 211 zł. Wójt Kamienia Dariusz Stocki  zarobił - 115 tys. 778 zł (brutto), czyli mniej niż wójtowe Deniszczuk i Jabłońska.

Niezgoda w ramach umowy użyczenia korzysta z domu o pow. 100 mkw., wartego 150 tys. zł. Jest też współwłaścicielką mieszkania o pow. 54,9 mkw., które wycenia na 330 tys. zł. Ma 102 ha ziemi, warte 2,5 mln zł. Gospodarstwo przyniosło dochód w wys. 104 tys. 793 zł (przychód 357 tys. 737 zł). Ma też pokaźny park maszynowy - ciągniki, agregaty, kombajn, pług - oraz trzy samochody i motocykl. W sumie warte milion 306 tys. zł. Ma też kredyty m.in. na zakup sprzętu rolniczego, ziemi - na łączną kwotę 616 tys. 280 zł.

Krystyna Deniusz-Rosiak, wójt małej gminy Dubienka, osiągnęła dochód w wys. 101 tys. 254 zł, a to znaczy że zarobiła mniej niż pozostałe panie wójt i wójtowie sąsiednich samorządów. Nie ma oszczędności. Wraz z mężem posiada dom o pow. 102 mkw, warty 250 tys. zł. W oświadczeniu majątkowym wylicza też działkę, na której znajduje się dom, szklarnia i budynki gospodarcze - wycenione na 100 tys. zł. Ma opla astrę z 2004 roku - to współwłasność z córką. Kredyt na jej karcie debetowej wynosi 21 452 zł, a kredyt konsolidacyjny na budowę domu 29 tys. 767 zł.