Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama Stachniuk Optyk

Za szaleńczy pościg odpowie przed sądem

Pijany kierowca z Rejowca Fabrycznego uciekał autem przed policją przez trzy powiaty i teraz ma duże kłopoty. Prokuratura skierowała już w tej sprawie do sądu akt oskarżenia. Mężczyzna w areszcie czeka na proces. Odpowie za sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy na drodze, jazdę po alkoholu i uszkodzenie policyjnych radiowozów.
Za szaleńczy pościg odpowie przed sądem

Prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów miał 40-latek z Rejowca Fabrycznego, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej na terenie powiatu chełmskiego. Mężczyzna uciekał, nie patrząc na znaki drogowe i wyprzedzając na przejściach dla pieszych, przez Krasnystaw i Fajsławice. Zatrzymała go dopiero policyjna blokada w Piaskach koło Świdnika, podczas której rozbił dwa służbowe auta.

Taka akcja jak z filmu sensacyjnego rozegrała się w nocy z 24 na 25 lutego. Dyżurny świdnickiej komendy otrzymał informację z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że w kierunku Chełma jedzie audi, a jego kierowca może być nietrzeźwy. Wiadomość ta została przekazana patrolom oraz jednostkom policji w ościennych powiatach.

Opisywany samochód zauważyli chełmscy policjanci, którzy przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych podjęli próbę zatrzymania go do kontroli drogowej.  Kierowca na widok radiowozu jednak zamiast się "poddać", przyspieszył i z dużą prędkością jechał w kierunku Krasnegostawu, a potem w stronę Lublina.

W rejonie Fajsławic kierowca audi ponownie nie zatrzymał się do kontroli drogowej i kontynuował ucieczkę. Przed wjazdem na węzeł drogi ekspresowej Piaski-Wschód został zablokowany przez radiowozy.

- Okazało się, że za kierownicą siedział 40-mieszkaniec Rejowca Fabrycznego. Mężczyzna był nietrzeźwy oraz miał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności - mówił zaraz po zdarzeniu asp. Elwira Domaradzka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świdniku.

40-latek został zatrzymany. Decyzją sądu trafił do tymczasowego aresztu. Za kratkami czeka na proces.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
ReklamaRafał Stachura życzenia
Reklama
Reklama
Reklama