- Pacjenci czują się dobrze – mówi Lech Litwin, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa w szpitalu w Chełmie. – Część z nich przechodzi chorobę bezobjawowo.
Czworo chorych to mieszkańcy powiatu chełmskiego. Wszyscy mieli kontakt z tak zwanym przypadkiem potwierdzonym. Troje zakaziło się podczas uroczystości rodzinnej. Oprócz nich chorobę zdiagnozowano jeszcze u 15 uczestników tej imprezy. To mieszkańcy powiatu hrubieszowskiego. Chora jest też mieszkanka gminy Wojsławice. Kobieta pracowała przy zbiorze malin na terenie gminy Opole Lubelskie i najprawdopodobniej tam się zaraziła. Na szczęście jej bliscy są zdrowi. Ujemne wyniki mają też piłkarze Vojsławi Wojsławice. Zostali przebadani po tym, jak u jednego z nich, mieszkającego w powiecie hrubieszowskim, stwierdzono koronawirusa.
Pozostali pacjenci oddziału zakaźnego pochodzą spoza naszego terenu.
W niedzielę (9 sierpnia) przed południem służby wojewody poinformowały o dwóch kolejnych przypadkach zakażeń w naszym regionie. To mężczyzna i kobieta w przedziale wieku 21-40 lat. Oboje są mieszkańcami powiatu krasnostawskiego i mieli styczność z przypadkiem potwierdzonym.
Dyrektor Litwin obawia się, że w najbliższym czasie chorych na COVID-19 przybędzie:
– Są wakacje, mamy więcej możliwości do towarzyskich spotkań, przemieszamy się. Ryzyko zakażenia jest więc duże.
Dlatego wszyscy, którzy mieli kontakt z osobami zakażonymi koronawirusem, muszą przejść obowiązkową kwarantannę i badania na obecność SARS CoV-2.
- Obecnie na terenie naszego powiatu na kwarantannie przebywa 81 osób – mówi Elżbieta Kuryk, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Chełmie. – Natomiast nadzorem epidemiologicznym objęliśmy około 30 osób.
Trwa też dochodzenie epidemiologiczne dotyczące studiującego w chełmskiej PWSZ mieszkańca Puław. W związku z tym, że jest chory, sanepid ustala osoby, z którymi zarażony miał kontakt. Mężczyzna odbywał kurs pilotażu w Centrum Studiów Inżynierskich.
Rektor PWSZ Arkadiusz Tofil powiedział nam w niedzielę, że osoby, które miały kontakt ze studentem podczas szkolenia są już wytypowane i zostały objęte przez sanepid kwarantanną medyczną. Rektor poszedł jeszcze dalej.
- By zwiększyć bezpieczeństwo i wyeliminować ryzyko rozprzestrzeniania się choroby, wszyscy pracownicy CSI przez dwa tygodnie pracować będą zdalnie.
Rektor dodaje, że od razu po otrzymaniu informacji o zakażonym studencie wszystkie pomieszczenia i sprzęt w centrum w Depułtyczach Królewskich zostały zdezynfekowane.
A inspektor Kuryk apeluje:
- Bądźmy ostrożni i stosujmy się do zaleceń. W dużej mierze od nas zależy, jak sytuacja się rozwinie.
Napisz komentarz
Komentarze