Śledczy sprawę zakończyli i kilka dni temu skierowali do sądu akt oskarżenia. 33-latek niebawem zasiądzie na ławie oskarżonych.
Pod koniec maja 60-letni mężczyzna zgłosił kradzież karty w nieustalonych okolicznościach. Z jego rachunku bankowego dokonano dwóch wypłat w sumie na 700 zł. Chełmscy kryminalni ustalili, że za kradzieżą stoi 33-latek z gm. Chełm. 4 czerwca został zatrzymany i usłyszał zarzuty.
Okazało się, że to znajomy poszkodowanego. Gdy był w jego mieszkaniu w centrum Chełma, wziął sobie kartę razem z PIN-em. Potem dwa razy odwiedził bankomat. Raz wypłacił 500 złotych, następnym razem już tylko 200.
- Transakcje wykonane przy pomocy cudzej karty bankomatowej są kwalifikowane jako kradzież z włamaniem. Przestępstwa te zagrożone są karą nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odpowie przed sądem – mówiła zaraz po zdarzeniu Angelika Głąb-Kunysz z chełmskiej policji.
Napisz komentarz
Komentarze