Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Kontrowersje wokół projektów ogólnomiejskich

Chełmianie nie są zadowoleni z nowego regulaminu budżetu obywatelskiego. Tym razem chodzi o projekty ogólnomiejskie. - Tak to się kończy, gdy urzędnicyn zamiast konsultować zmiany z mieszkańcami, udają że wszystko wiedzą najlepiej - podsumowuje pan Marcin.
Kontrowersje wokół projektów ogólnomiejskich

Pan Wiktor już od kilku lat próbuje wcielić w życie pomysły, które służyłyby mieszkańcom Chełma. W ubiegłym roku złożył do budżetu obywatelskiego dwa projekty. Niestety obydwa, jak mówi, z głupich powodów zostały odrzucone. To jednak nie zniechęciło go i w tym roku znów postanowił złożyć swoje propozycje.

- Na razie złożyłem jeden wniosek. I już po dwóch dniach otrzymałem informację z urzędu miasta, że mój projekt nie może zostać zgłoszony jako ogólnomiejski tylko jako osiedlowy. W tym momencie wyszedł na jaw pierwszy absurd regulaminu - tłumaczy nasz rozmówca.

Problem polega na tym, że projekt ogólnomiejski to taki, który jest realizowany na obszarze przynajmniej dwóch osiedli lub na obszarze, który nie jest przypisany do żadnego osiedla.

- Tak się akurat składa, że proponuję proste i bardzo racjonalne rozwiązanie komunikacyjne przy gmachu, które będzie służyć nie tylko kierowcom z Chełma, ale też powiatu chełmskiego, bo przecież z urzędów mieszczących się w gmachu korzystają nie tylko mieszkańcy miasta - wyjaśnia pan Wiktor. - Ale co się okazuje? Mimo, iż projekt bezsprzecznie służyć będzie wszystkim, według powyższego zapisu może być realizowany jedynie jako osiedlowy, bo tak się nieszczęśliwie złożyło, że gmach leży na terenie osiedla Dyrekcji Górnej. Co więcej - ze względu na charakter projektu - ma on służyć kierowcom, a mieszkańcy Dyrekcji załatwiający sprawy w gmachu, mieszkający na Dyrekcji Górnej, z racji bliskości zamieszkania, chodzą do urzędów piechotą!

I tu, zdaniem naszego Czytelnika, wychodzi najbardziej idiotyczny zapis regulaminu, przypisujący charakter projektu jedynie ze względu na lokalizację.

- Ten zapis dyskwalifikuje takie pomysły jak; fajne place zabaw, boiska, siłownie plenerowe czy korty tenisowe, które mogłyby służyć przecież kilku sąsiadującym osiedlom - zauważa również pan Marcin. - Nie da się wybudować jednego boiska na dwóch osiedlach oddzielonych od siebie ulicą. I tak zmarnowano co najmniej kilka ciekawych przedsięwzięć społecznych, które miałyby rację bytu tylko wtedy, gdy angażowałyby mieszkańców z kilku dzielnic.

- Projekty ogólnomiejskie muszą obejmować obszar co najmniej dwóch osiedli i pierwsze pomysły spełniające te kryteria już wpłynęły, natomiast przedsięwzięcia, takie jak place zabaw, zostały już zgłoszone przez mieszkańców w ramach puli projektów osiedlowych, choć istnieje możliwość zgłoszenia ich również z puli projektów ogólnomiejskich, np. składając projekt obejmujący minimum dwie lokalizacje - podpowiada salomonowe rozwiązanie Damian Zieliński z gabinetu prezydenta.

Rzeczywiście, w ramach projektu ogólnomiejskiego można zgłosić nie jeden a dwa place zabaw czy dwa korty. Niestety, w przypadku wniosku pana Wiktora takie rozwiązanie nie wchodzi w grę, bo przecież nie mamy w Chełmie dwóch gmachów...


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama