Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Emka 3.2024 życzenia
Reklama Twój Agent Ubepieczenia

Doświadczenie górą, Kijańczuk uległ Wójcikowi

Nie tak miało wyglądać to starcie w wykonaniu Rafała Kijańczuka (8-3, 8 KO). Podczas gali FEN 28., która odbyła się w studiu telewizyjnym, chełmski fighter uległ bardziej doświadczonemu Marcinowi Wójcikowi (13-7, 6 KO, 5 SUB). „Kijana” przegrał przez TKO po uderzeniach w parterze w drugiej rundzie walki.
Doświadczenie górą, Kijańczuk uległ Wójcikowi

Po długiej przerwie spowodowanej epidemią koronawirua Rafał Kijańczuk (Berkut WCA Fight Team) wrócił do rywalizacji w MMA. 13 czerwca federacja Fight Exclusive Night zorganizowała galę w telewizyjnym studiu. Impreza odbyła się oczywiście bez udziału publiczności, a transmisję z tego wydarzenia można było obejrzeć na antenie Polsatu Sport w systemie pay-per-view.

Jednym z najbardziej wyczekiwanych pojedynków wieczoru było starcie 27-letniego Rafała Kijańczuka (8-2, 8 KO) i 30-letniego Marcina Wójcika (12-7, 5 KO, 5 SUB). Walka ta miała odbyć się 28 marca na gali FEN 28. w Lublinie. Nie doszła jednak do skutku, bo ze względu na epidemię koronawirusa całą imprezę trzeba było odwołać. W kwietniowym wywiadzie dla Super Tygodnia Chełmskiego popularny „Kijana” przyznał, że jego pojedynek z Marcinem Wójcikiem miał być przysłowiową wisienką na torcie podczas marcowej gali i prawdopodobnie obaj, prędzej czy później, staną naprzeciwko siebie na polu bitwy. I tak właśnie stało się 13 czerwca. Według bukmacherów faworytem tej konfrontacji był dużo bardziej doświadczony Wójcik, mający za sobą walki w KSW, w tym pojedynek o pas mistrzowski w wadze półciężkiej.

- Na pewno nie jestem faworytem tego starcia, ale już niejeden faworyt poległ w rywalizacji ze mną. Liczę, że wyjdziemy na ring i stworzymy z Marcinem świetne widowisko – zapowiadał przed walką chełmski fighter.

Hitowy bój pomiędzy Kijańczukiem a Wójcikiem miał charakter eliminatora do walki o tytuł w limicie do 93 kg. Niestety zwycięsko z tej konfrontacji wyszedł ten drugi zawodnik. Chełmianin rozpoczął od kopnięć. W odpowiedzi Wójcik próbował obalić Kijańczuka, ale ten nie dał się przewrócić. 27-latek ruszył agresywnie do przodu, trafił efektownie kolanem, a później poszedł na całość, próbując skończyć walkę przed czasem. Po chwili starszy rywal w odpowiednim momencie wszedł w nogi „Kijany”, przenosząc starcie do parteru. Tam chełmianin stracił sporo sił, ale w końcu udało mu się wrócić do „stójki”. Pod koniec pierwszej rundy Wójcikowi ponownie udało się obalić przeciwnika.

W drugiej części pojedynku inicjatywa nadal należała do starszego z zawodników. Najpierw celnie trafił mocnym ciosem w „stójce”, a niedługo potem obalił Kijańczuka, przenosząc walkę do parteru. Tam Wójcik próbował m.in. duszenia. Kiedy to mu się nie udało, przeszedł do dosiadu i zasypał chełmianina ciosami w parterze. Wówczas do akcji wkroczył sędzia ringowy, który zdecydował się na przerwanie pojedynku.

- Przegrałem, bo byłem słabszy – przyznał po starciu z Wójcikiem Rafał Kijańczuk. - Plan był taki, żeby nie ruszać od razu na rywala, ale spokojnie wyczekać na odpowiedni moment. Wiedziałem, że Marcin jest w stanie skontrować. Na pewno trzeba było uważać na jego sprowadzenia i w miarę możliwości szybko wstawać z parteru do „stójki”. Niestety nie udało się. Mam nadzieję, że mimo mojej porażki kibicom, którzy zdecydowali się wykupić transmisję, walka się podobała – mówił „Kijana”.

Jakie są najbliższe plany chełmskiego fightera?

- Niestety podczas walki z Marcinem doznałem kontuzji. Zerwałem biceps. Mam nadzieję, że szybko wrócę do treningów. Nie wiem, jakie plany wobec mnie będą mieli przedstawiciele federacji FEN. Zgodnie z kontraktem, zostały mi dwie walki. Być może trzeba będzie pomyśleć nad zmianą rywali, bo w ostatnich czterech pojedynkach doznałem trzech porażek – dodał Kijańczuk.

Dla 27-letniego zawodnika była to druga porażka w FEN. W swoim debiucie przegrał on z Adamem Kowalskim, zaś w kolejnej konfrontacji znokautował Marcina Zontka. Następna gala FEN odbędzie się w Ostródzie. Czy wystąpi na niej Kijańczuk, przekonamy się w najbliższym czasie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklamasłowianka baner
Reklama
Reklama
Reklama