Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Emka 3.2024 życzenia
Reklama Stachniuk Optyk

Burmistrz przetestował nauczycieli

Przed powrotem uczniów i nauczycieli do stacjonarnej pracy w szkole władze Rejowca podjęły decyzję o przebadaniu wszystkich osób zatrudnionych w oświacie i placówkach opiekuńczych. – Chcieliśmy mieć pewność, że do zajęć z dziećmi dopuszczamy wyłącznie osoby zdrowe – argumentuje Tadeusz Górski, burmistrz Rejowca.
Burmistrz przetestował nauczycieli

Badania wykonane zostały metodą testów immunologicznych. Służą do wykrywania przeciwciał, które powstały po kontakcie organizmu z koronawirusem. Wyniki wszystkich pracowników były ujemne. Gdyby było inaczej, osoby z dodatnim wynikiem poddane zostałyby bardziej szczegółowym badaniom.

- Może te testy nie są najlepsze, ale pozwalają monitorować sytuację epidemiologiczną – mówi Górski. – I co nie jest bez znaczenia, można je wykonać szybko i mniejszym nakładem środków niż badania genetyczne. Nas kosztowało to około 10 tysięcy złotych. Ale w tym momencie nie pieniądze były ważne, a bezpieczeństwo uczniów i nauczycieli.

- Od ubiegłego poniedziałku mamy obowiązek organizowania zajęć opiekuńczo-wychowawczych i stacjonarnych konsultacji dla uczniów klas ósmych – mówi Renata Adamczyk, wicedyrektor Szkoły Podstawowej w Rejowcu. - Poddaliśmy się badaniom i ze spokojem przystąpiliśmy do pracy. Ale o tym, czy uczeń przyjdzie do szkoły, decydują ich opiekunowie.

Zajęć dla maluchów nie ma, bo rodzice dzieci z najmłodszych klas nie byli nimi zainteresowani. Natomiast na konsultacje z przedmiotów egzaminacyjnych zgłosiła się ponad połowa ósmoklasistów. Oczywiście lekcje zdalne też są prowadzone.

- Mamy 55 uczniów, a z konsultacji korzysta prawie 30 – mówi wicedyrektor.

Każdy rodzic musiał zadeklarować udział dziecka w zajęciach i wypełnić oświadczenie, że nie miało ono kontaktu z osobą zakażoną koronawirusem lub chorą na COVID-19 oraz nikt z członków najbliższej rodziny, otoczenia nie przebywa na kwarantannie, nie przejawia widocznych oznak choroby. I nie chodzi tu tylko o kaszel czy duszności, ale nawet o utratę smaku czy węchu. Pada też pytanie o uczulenie na wszelkie środki dezynfekujące.

- Jest ono ważne, bo wszystkie przedmioty i sprzęt, z którymi stykają się uczniowie, są dezynfekowane – uzasadnia Adamczyk. – A i uczniowie muszą przecież też dezynfekować ręce.

Szkoła dysponuje nie tylko zapasem płynów dezynfekcyjnych. Dla większego bezpieczeństwa ma też maseczki, rękawiczki, a nawet przyłbice dla nauczycieli.

- Dostosowaliśmy się do obecnie obowiązujących zasad – dodaje dyrektor. – I tego samego wymagamy od rodziców i uczniów.

Pracownicy Szkoły Podstawowej w Rejowcu Fabrycznym testów nie mieli, ale ich stan zdrowia monitorowany jest każdego dnia, choćby przez mierzenie temperatury ciała.

- Od momentu wznowienia pracy stacjonarnej działamy w zwiększonym reżimie sanitarnym – mówi Alicja Dorosz, dyrektor szkoły.

Być może właśnie ze względu na ograniczenia wynikające z wytycznych ministerstwa edukacji i głównego inspektora sanitarnego rodzice uczniów klas I-III nie byli zainteresowani udziałem swoich pociech w zajęciach. Inaczej do sprawy podchodzą ósmoklasiści. Z 32 uczniów w ubiegłym tygodniu na konsultacje zgłosiło się 22.

- Większość uczestniczyła we wszystkich spotkaniach – mówi dyrektor. - W poniedziałek były konsultacje z matematyki, w środę z angielskiego, a pod koniec tygodnia z języka polskiego. Zajęcia z poszczególnych przedmiotów odbywają się w dwóch grupach, po 10 osób każda. Uczniowie siedzą w ławkach pojedynczo z zachowaniem co najmniej 2-metrowej odległości od siebie. Nie zmieniają miejsca przez cały czas pobytu na zajęciach. Nie ma również mowy o wymienianiu się podręcznikami i zeszytami ćwiczeń. Wszystkie sale, sprzęty, a nawet materiały dydaktyczne wykorzystywane podczas konsultacji są dezynfekowane. Oczywiście rodziców, uczniów i wszystkich pracowników szkoły przed wejściem do placówki obowiązuje dezynfekcja rąk oraz mierzenie temperatury.

- Rodzice zostali poinformowani o tym, jakie procedury obowiązują – dodaje dyrektor. - Można się z nimi zapoznać na stronie internetowej szkoły.W tym tygodniu konsultacje zostają rozszerzone o uczniów klas IV-VII. Ze wstępnych informacji dyrektorów szkół wynika, że zainteresowanie jest, ale jaka będzie frekwencja, okaże się dopiero dzisiaj. Ci, którzy nie przychodzą do szkoły mają obowiązek brać udział w lekcjach online.

ZNP – tak, MEN- nie

Związek Nauczycielstwa Polskiego od dawna apeluje do premiera o zapewnienie nauczycielom i pracownikom oświaty dostępu do bezpłatnych i szybkich testów na COVID-19. Minister edukacji narodowej twierdzi, że takiej potrzeby nie ma, skoro badań nie zlecono urzędnikom czy sprzedawcom, którzy mają większą styczność z dużymi grupami ludzi. Mimo to wiele samorządów w Polsce sfinansowało badania pracownikom oświaty, m.in. Słupsk, Sandomierz, Nowy Sącz. W Łodzi u 3 337 przebadanych pracowników u 456 wykryto przeciwciała koronawirusa.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama