Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama baner reklamowy
Reklama Bank Spółdzielczy

Rozsądek zamiast rękawiczek

Maseczki i rękawiczki towarzyszą nam w ostatnim okresie niemal we wszystkich czynnościach, także podczas jazdy samochodem. O ile wewnątrz pojazdu większość kierowców nie zasłania twarzy, o tyle część z nich decyduje się prowadzić w foliowych rękawiczkach. Takie rozwiązanie, paradoksalnie, nie jest jednak bezpieczne.
Rozsądek zamiast rękawiczek

Maseczka czy inna osłona twarzy podczas podróży samochodem nie jest konieczna, kiedy podróżujemy sami, z domownikami, dziećmi do czwartego roku życia, bądź jeśli mamy problemy z oddychaniem. Ponadto, o czym niewiele się mówi, III etap łagodzeń obostrzeń zwalnia kierowców z obowiązku uzasadnionego podróżowania autem. 

Nieuregulowaną kwestią pozostaje z kolei jazda w rękawiczkach. Choć chronią one przed kontaktem z teoretycznie zainfekowaną powierzchnią, to niosą za sobą inne zagrożenie. Przy dłuższej jeździe dłonie zaczynają się pocić, co sprawia nie tylko dyskomfort, ale również powoduje, że wilgoć uniemożliwia nam stabilne i pewne trzymanie kierownicy oraz operowanie drążkiem zmiany biegów. 

Jeśli już obawiamy się, że we wnętrzu naszego samochodu mogą gromadzić się niebezpieczne bakterie czy wirusy, rozsądniejsza będzie jego dezynfekcja. Wystarczy do tego woda z mydłem, którą przecieramy najczęściej dotykane rękoma elementy. Lepiej unikać środków do typowej dezynfekcji dłoni, ponieważ mogą zareagować z plastikiem i skórzaną tapicerką. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama