- Od znajomego, który pracuje w chełmskiej cementowni, słyszałam że przyjeżdża tam 500 osób z województwa śląskiego, żeby pomóc w remoncie - przekazała nam zaniepokojona Czytelniczka. - To bardzo duże ryzyko zakażenia, ale firmy remontowe nic sobie z tego nie robią.
Nie był to jedyny sygnał od mieszkańców w tej sprawie. Dzielili się z nami swoimi obawami odnośnie przyjazdu osób z części Polski, gdzie ognisko koronawirusa jest największe. Podkreślali, że może to spowodować większą liczbę zachorowań w naszym regionie.
Jak przekazały nam władze cementowni, rzeczywiście planowana jest modernizacja linii technologicznej pieca. Ma się ona jednak rozpocząć dopiero pod koniec czerwca, a nie lada dzień.
- Na przestrzeni kilku miesięcy planujemy współpracę zarówno z firmami lokalnymi z województwa lubelskiego, jak i z innych regionów w Polsce, w tym ze Śląska - wyjaśnia Katarzyna Górniak-Łojek, menadżer komunikacji w CEMEX Polska. - W Chełmie pracować będzie wówczas około 550 osób, w tym 28 z województwa śląskiego. Wszystkie te osoby nie będą jednak pracowały jednocześnie, ponieważ reprezentują różne firmy specjalistyczne zaangażowane w różne fazy prac rozciągnięte w dłuższym okresie czasu. Tak nieliczną grupę osób ze Śląska jesteśmy w stanie w pełni objąć kontrolami dotyczącymi bezpieczeństwa i higieny.
Jak zaznaczają władze firmy, procedura tych kontroli została opracowana na podstawie wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego dla zakładów przemysłowych i najlepszych praktyk CEMEX. Obejmują one m.in. codzienne wykonywanie ozonowania budynków, mierzenie temperatury każdej osobie wchodzącej na teren zakładu, udostępnienie pracownikom i podwykonawcom środków do dezynfekcji rąk, urządzeń oraz powierzchni, a także zapewnienie im środków ochrony osobistej (w tym masek oraz rękawic jednorazowych). Kierowcy samochodów ciężarowych, wjeżdżając na teren zakładu, zobowiązani są stosować środki higieny osobistej,
- Wszystkie osoby przebywające na terenie zakładu obowiązuje również ścisła zasada zachowania bezpiecznej odległości dwóch metrów - dodaje Katarzyna Górniak-Łojek. - Na bieżąco monitorujemy sytuację związaną z zagrożeniem epidemiologicznym na terenie Polski, w tym województwa śląskiego. Dlatego podejmiemy odpowiednie środki bezpieczeństwa przed przyjazdem tamtejszych specjalistów, aby zapewnić najwyższy stopień bezpieczeństwa dla naszych pracowników oraz sąsiadów naszego zakładu.
Napisz komentarz
Komentarze