Zbiory w Rozięcinie niedawno powiększyły się o cenne eksponaty dzięki darowi Elżbiety Tarasińskiej z domu Sitarz. Kobieta mieszka w Lublinie, ale kiedyś była mieszkanką ulicy Uchańskiej w Wojsławicach.
- To nasza rodaczka. Kiedyś ze mną chodziła do szkoły, a nawet do jednej klasy. Jej kolekcja wzbogaciła nasze zbiory, a wiemy, że jeszcze ma nam przekazać kolejne przedmioty - zdradza wójt gminy Wojsławice Henryk Gołębiowski. - Apeluję do mieszkańców naszej gminy i naszych rodaków oraz przyjaciół i znajomych o przekazywanie różnych pamiątek z wyposażenia wiejskich chat i zagród. Przygotowane zostało także zadaszone miejsce na maszyny i narzędzia rolnicze - dodaje wójt.
W sprawach przekazywania eksponatów można się kontaktować z ośrodkiem w Rozięcinie lub pracownikami Gminnego Centrum Kultury, Sportu i Turystyki w Wojsławicach. Sprzęty domowe, urządzenia, wyposażenie wiejskich chat, ozdoby, artykuły gospodarstwa domowego przekazali już: Katarzyna Banachiewicz, Krystyna Popek, Sylwia Jasiuk, Dorota Borys, Mieczysława Nazar, Zbigniew Paluch, Bogdan Popek, Janusz Rymarski, Zygmunt Skiba, Zbigniew Rymarski, Marek Adamski, Józef Łuczyn, Krzysztof Mojsym, Władysław Bartoszuk, Tomasz Florek, Dariusz Łuczkiewicz, Marian Gruszka.
- Dary osób prywatnych są bardzo cenne dla naszych zbiorów, w szczególny sposób uzupełniają materialną historię zarówno Ziemi Wojsławickiej, jak i całego regionu - zapewnia Gołębiowski.
Napisz komentarz
Komentarze