Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Ratownicy zaopatrzeni na kolejne dni epidemii

Nasi ratownicy medyczni wciąż otrzymują wsparcie rzeczowe od samorządów i firm. W ubiegłym tygodniu medycy dostali także słodkie upominki od chełmskich harcerzy z drużyny Niewidzialne Dłonie.
Ratownicy zaopatrzeni na kolejne dni epidemii

Zarząd Województwa Lubelskiego przekazał chełmskiej stacji 250 przyłbic i 2700 kombinezonów ochrony osobistej. Wsparcie zorganizowane zostało w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego z projektu mającego na celu wzmocnienie bezpieczeństwa zdrowotnego w naszym regionie.

Zapas produktów, m.in. takich jak zdrowe soki czy herbatki, przekazał lubelski Herbapol. To już kolejna dostawa od tej firmy dla naszych ratowników. Z kolei poseł parlamentu europejskiego Beata Mazurek wyposażyła chełmską stację w tysiąc maseczek.

Ratownicy mają zapas półmasek Secura oraz filtrów. To dary przekazane przez wójta Wojsławic Henryka Gołębiowskiego oraz władz miasta Krasnystaw. Filtry ufundowały też ratownikom gminy Włodawa i Dorohusk. Niedawno dotarły do stacji, uszyte przez firmę Total, pakiety odzieży ochronnej ufundowane przez Wietmarscher Polska.

- Jesteśmy wdzięczni za każdą ofiarowaną nam rzecz. Dzięki tej wspanialej mobilizacji nie musimy martwić się o to, że lada dzień może nam zabraknąć tego, co najważniejsze - środków ochrony osobistej - mówi Tomasz Kazimierczak, dyrektor Stacji Ratownictwa Medycznego w Chełmie.

Drużyna Harcerska ZHP Niewidzialne Dłonie postanowiła również wspomóc chełmskich medyków. W ramach akcji "Ciacho dla medyka, niech mu serducho radośnie i tyka" harcerze przygotowali mnóstwo pysznych słodkości.

- Piekąc przysmaki dla naszych medyków, harcerze zdobywają sprawność kuchcika. Nie spodziewałam się, aż tak licznego udziału w akcji. Drużyna ochoczo zabrała się do pracy. Ciasta upiekło 13 osób. Osobiście odebrałam od wszystkich słodkie podarunki i rozwiozłam tam, gdzie trzeba - mówi Elżbieta Rybak, komendantka Hufca ZHP w Chełmie.Wypieki trafiły do Stacji Ratownictwa Medycznego, ale także na oddział zakaźny i SOR chełmskiego szpitala.

- Dzięki takim akcjom wiemy, że o nas pamiętacie i że doceniacie to, co robimy. Nasza praca to walka o każdego pacjenta. Każdym gestem płynącym z serca dodajecie nam sił w tej walce - mówi dyrektor Kazimierczak.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama