Kupcy wiedzą, że aby bezpiecznie handlować, muszą być "uzbrojeni" obowiązkowo w maseczki oraz rękawiczki. Każdy we własnym zakresie powinien też zapewnić klientom płyn do dezynfekcji rąk. Te środki ostrożności powinny wystarczyć, aby na bazarze było bezpiecznie. Dlaczego decyzja o ponownym otwarciu zapadła właśnie teraz?
- Targowisko było nieczynne przez miesiąc. Dla niektórych osób to jedyne źródło utrzymania, dlatego podjąłem decyzję o przywróceniu handlu w tym miejscu - tłumaczy prezes spółki Chełmski Park Wodny i Targowiska Miejskie.
Teren targowiska, jak zapewnia prezes Juszczak, będzie codziennie wieczorem dezynfekowany. Zanim jeszcze obowiązywał przepis obowiązkowego noszenia maseczek, spółka miejska wyposażyła w nie wszystkich sprzedających na miejskich bazarach.
- Kupcy otrzymali od nas maseczki na własny użytek. Rozdaliśmy ich ok 200 - informuje Juszczak. - Część z nich trafiła także do klientów bazarów - osób starszych, które akurat w tym czasie robiły zakupy.
Czy otwarte ponownie targowisko będzie na nowo tętnić życiem? Zdania na ten temat są podzielone.
- Z jednej strony, przydałoby się wrócić do pracy i zarabiać pieniądze, z drugiej jednak, każdy myśli też o swoim zdrowiu, a atmosfera w dalszym ciągu niezbyt sprzyja wychodzeniu z domu - mówi właściciel jednego ze stoisk. - Tak naprawdę wszystko więc będzie zależało od tego, czy na bazarze pojawią się klienci.
Jedni otworzą stoisk, bo nie mają innego wyjścia, inni próbują działać w internecie, jeszcze inni czekają na rozwój sytuacji.
- Jeśli okaże się, że galerie handlowe nadal będą zamknięte, to nasz powrót na bazar ma sens - mówi nasz rozmówca.
Napisz komentarz
Komentarze